Jak zachęcić dziecko do picia wody?

 Jak zachęcić dziecko do picia wody – wiele takich pytań czytałam na forach rodzicielskich. Dlatego też przychodzę do Was z kilkoma podpowiedziami na to, aby przekonać dziecko do picia wody. Zwłaszcza w takie upały. Woda nie tylko najlepiej gasi pragnienie, ale przede wszystkim posiada 0 kalorii!

Polscy lekarze alarmują – polskie dzieci piją za mało wody! W ich diecie przeważają słodkie napoje, a woda znajduje się na ostatnim miejscu w jadłospisie dziecka. To duży błąd, zwłaszcza, że woda ma zbawienny wpływ na organizm dziecka.  Dzieci między 4 a 6 rokiem życia powinny wypijać w ciągu doby ok. 1,3 litra. W przypadku starszych dzieci lekarze rekomendują 1,5 litra wody jako normę dzienną dla dziewczynek i nawet 1,7 litra dla chłopców. Podając pociechom wodę, warto sięgać po tę, która jest rekomendowaną przez Instytut Matki i Dziecka.

Unikajmy podawania dzieciom wód smakowych. Niestety w tego typu napojach słowo „woda” jest bardzo mylące, gdyż te napoje nie mają wiele wspólnego z wodą. Unikajmy również kolorowych napojów, typu cola, sprite, fanta.  Słodkie napoje, jak zresztą sama nazwa wskazuje, są słodkie, niektóre nawet bardzo. Do ich produkcji używa się dość dużej ilości cukru lub substancji słodzących, czyli tzw. słodzików. Napoje często dodatkowo zawierają w swym składzie barwniki i konserwanty.

Jak zachęcić dziecko do picia wody?

Dzieci wolą słodkie napoje z prostej przyczyny – są po prostu słodkie i tym samym im smakują. Woda ma smak obojętny i może dziecku nie smakować. Wodę najlepiej wprowadzać po 6 miesięcy (kiedy dziecko jest karmione mlekiem modyfikowanym, przy upałach warto je przepajać wodą dla niemowląt). Przede wszystkim nie zakładajmy, że dziecku woda nie będzie smakować. Jeśli będzie takie nasze nastawienie, nawet podświadomie zniechęcimy dziecko do picia wody.

Dla dzieci bardzo ważne jest atrakcyjne opakowanie, dlatego warto sięgać
po wody przeznaczone dla najmłodszych konsumentów. Ich butelki mają
najczęściej oryginalne kształty, a etykiety ozdobione są bohaterami
z popularnych wśród najmłodszych filmów, np. wody ze smerfami na etykiecie.

Muszę przyznać, że nauka picia wody przebiegła u nas bez żadnych problemów. Być może dlatego, że wodę „wprowadziłam” zanim podałam Jasiowi soki, nawet te przeze mnie zrobione. Janek nie znał innego smaku napoju, więc picie wody było dla niego czymś naturalnym.

Jak przekonałam syna do picia wody? Oto 4 moje sposoby:

1.  Nadałam wodzie smak – Janek od początku nie miał problemów z wypiciem czystej, lekko gazowanej wody. Szybko też pokochał smakową wodę, którą przygotowywałam w domu – dodawałam plasterek cytryny lub pomarańczy i kilka listków mięty. Oprócz tego, chcąc sprawić, że woda będzie kolorowa, robiłam kolorowe kostki lodu.

Jak zrobić kolorowe kostki lodu:

jeśli chcesz zachęcić dziecko do picia wody, takie kolorowe kostki będą rewelacyjnym pomysłem. Będą nam potrzebne soki lub same owoce. Najlepiej, aby do stworzenia kostek użyć przefiltrowanej wody – wtedy będą one idealnie przezroczyste, bez nieestetycznych zmatowień. W wodzie możemy zamrozić ulubione, kolorowe owoce – maliny, kawałki truskawek czy kiwi, a także jagody lub jeżyny. Do foremki na kostki lodu wlej sok, np. świeżo wyciśnięty sok z pomarańczy i zamroź. Tak wzbogacone kostki lodu idealnie nadają się do szklanki z wodą mineralną – ożywią ją i nadadzą napojowi delikatny, owocowy posmak.

2. Użyłam odpowiedniej butelki – u nas nie sprawdziły się żadne bidony, kubki niekapki i tym podobne. Jankowi do gustu przypadła butelka z Biedronki – tak, woda Polaris z kolorową etykietką z postaciami z bajek, z odpowiednim dziubkiem, sprawiła, że Jaś pokochał wodę. Przez pół roku chciał pić wodę tylko z tych butelek, a potem poszło już z górki. Obecnie hitem u nas są wszelkiego rodzaju bidony.

3. Dałam dobry przykład – wystarczyło kilka łyków wody, które zrobiłam, by Jaś sam wyciągał rączki po wodę. Tak jest do dziś. Jeśli syn widzi, że piję wodę, on również nie ma z jej wypiciem problemu. Natomiast jeśli tylko zobaczy, że popijam słodki napój – cóż z picia wody nici.

4. Woda jest zawsze dostępna – u nas w domu woda zawsze jest na wyciągnięcie ręki, porozstawiana w wielu miejscach, u syna w pokoju stoją dwie szklanki i butelka filtrująca. Dzięki temu Jaś zawsze może po nią sięgnąć i napić się w każdej chwili. Na spacer, wycieczkę rowerową – zawsze zabieram ze sobą butelkę wody.

W naszej kuchni na honorowym miejscu (zwłaszcza w takie upały) stoi dzbanek filtrujący do wody WESSPER AquaMax . Mnie najbardziej urzeka jego pojemność – 3,5 litra! Dzięki temu wody mamy pod dostatkiem. Mimo dużych rozmiarów jest wygodny w użytkowaniu. Należy też zwrócić uwagę na dobrze wyprofilowany uchwyt. Dzbanek jest wykonany z trwałych materiałów. Model ma wyświetlacz, na którym pokazuje się informacja, czy filtr jest jeszcze zdatny do użytku, czy już warto go wymienić. Filtr jest dobrze wykonany i chroni nas przed kamieniem, metalami ciężkimi, piaskiem itp. Dzbanek łatwo myje się ręcznie i zajmuje to mniej niż minutę.

Dzbanek filtrujący do wody Wessper AquaMax zapewnia najwyższą filtrację wody, a wkłady usuwają: chlor, metale ciężkie, pestycydy, herbicydy oraz jony wapnia. Dzbanek jest zaprojektowany, aby zapewnić najwyższy komfort użytkowania. Minimalistyczne wzornictwo sprawia, że doskonale sprawdza się w każdym wnętrzu, jest uniwersalny i nowoczesny.

Można go przenosić i filtrować wodę w dowolnym miejscu. Jest prosty w obsłudze, estetyczny. Do tej pory nie przepadałam za wodą z kranu. Kupowałam wodę butelkowaną. Jednak odkąd użytkujemy dzbanek Wessper, przefiltrowana woda kranowa dużo bardziej mi smakuje! Woda na pewno zyskuje lepszy smak i zapach. Na pewno jest też bardziej bezpieczna do spożycia.

Podczas upałów, chowamy dzbanek do lodówki, dzięki czemu możemy cieszyć się nie tylko czystą, ale i schłodzoną wodą. Dzbanek filtrujący pozwolił nam na oszczędności – nie kupujemy wody w butelkach, a dodatkowo nie produkujemy dużej ilości śmieci.

Fakt dzbanki filtrujące do wody są droższe, ale policzcie ile butelek wody pijecie dziennie całą rodziną. Ile kosztuje was taka butelka wody. Pomnóżcie razy ilość dni w miesiącu i macie kwotę, którą wydajecie na wodę w miesiącu. Do tego pamiętajcie o wyjściach/wyjazdach do sklepu, targaniu wody itd. Jeżeli kwota miesięczna wydawana na zakup wody butelkowanej jest niższa niż cena jednego filtra to opłaca wam się kupić dzbanek plus jak macie wody pod dostatkiem to będziecie jej pili więcej = zdrowiej.

Mam dla Was prezent! Na hasło mamanawypasie, otrzymacie aż 20% zniżki na zakup dzbanka filtrującego Wessper ze strony: AGDmaster.com. Polecam, naprawdę warto!