Śledztwa Enoli Holmes to najnowszy komiks od wydawnictwa Harper Collins. Druga część przygód siostry słynnego detektywa Sherlocka Holmesa nosi podtytuł „Sprawa lady Alistair”. Historia o rezolutnej młodej dziewczynie przypadła do gustu zarówno Jankowi, jak i mnie
Dopiero zaczynamy przygodę z komiksami. Janek powoli sięga po tą formę książek i coraz bardziej się w nie wkręca. Być może za sprawą tego, że sam już próbuje czytać, a więc zagłębianie się w świat komiksu przychodzi mu z większą łatwością.
Niedawno w nasze ręce trafił komiks o przygodach Enoli Holmes – „Śledztwa Enoli Homles. SPrawa lady Alistair”. To druga część komiksu opisującego historię młodszej siostry słynnego detektywa Sherlocka oraz wysoko postawionego urzędnika rządu brytyjskiego Mycrofta. W dniu 14 urodzin dziewczyny znika jej matka. Enoli wzywa na pomoc braci, a gdy ci nie spełniają jej oczekiwań, rozpoczyna samodzielne śledztwo.
Po ucieczce z domu Enola ukrywa się w Londynie pod wymyślonym nazwiskiem i prowadzi własne dochodzenia, podając się za asystentkę nieistniejące detektywa. Dziewczyna ma wielki talent do udania innych ludzi, więc bez problemu wciela się w kolejne role, by rozwiązać zagadkę. Enola Holmes postanowi znaleźć Cecily Alistair, młodą lady, która zaginęła. Śledztwo nie będzie łatwe, zewsząd spotka dziewczynę strach i niebezpieczeństwo. Czy uda jej się odnaleźć lady Alistair? Przekonacie się sięgając po komiks o przygodach Enoli. Gwarantujemy, że będziecie się wspaniale bawić.
Śledztwa Enoli Holmes Sprawa lady Alistair – nasza opinia
Enola jest bohaterką, której trudno nie polubić od pierwszego momentu. Jest to sprytna, przebojowa, odrobinę psotna, ale również bardzo uprzejma młoda dama, której nastoletni umysł działa na największych obrotach i jest stworzony do rozwiązywania zagadek. Szuka wskazówek, bada dowody, korzysta z pomocy innych osób, dość często podchodzi do tematu bardzo emocjonalnie. Z pozoru małe elementy kreacji bohatera, powodujące, że staje się ona postacią, która powinna przypaść do gustu młodszym miłośnikom detektywistycznej treści.
Twarda oprawa, duży, albumowy format, dobra kompozycja kolorów i ładna grafika to jest to co wyróżnia komiks o przygodach Enoli. Zawartość to także barwne rysunki pełne detali i czytelna czcionka tekstu. Tym, co przyciąga wzrok są ilustracje komiksu. Kadry zostały umieszczone w przyjemnych dla oka prostokątach z zaokrąglonymi rogami. Kolory nie są nasycone, ale cieszą oko. Można powiedzieć, że rysunki posiadają kolory w pastelowym stylu.
Przygody Enoli Holmes zdecydowanie warto poznać, bo tak rezolutnej dziewczynki nie spotkacie nigdzie indziej. Jeżeli poszukujecie czegoś do czytania, co przypadnie do gustu młodszym – to jak najbardziej polecam właśnie komiks na podstawie powieści Nancy Springer. Jesteśmy z Jankiem ogromnie ciekawi dalszych losów Enoli i mamy nadzieję, że niedługo uda mi się po nie sięgnąć.
Śledztwa Enoli Holmes. Sprawa lady Alistair wydaje się komiksem przede wszystkim dla młodzieży. Jednak nic bardziej mylnego. Zarówno młodsze dzieci, jak i starsi czytelnicy odnajdą w tym komiksie coś dla siebie. Jest tu wiele smaczków, które przypadną do gustu każdemu czytelnikowi. Jankowi podobała się Enola, która prowadzi śledztwo. Mnie urzekła sama historia i szata graficzna komiksu. Jestem pewna, że każdy odnajdzie w tej pozycji coś dla siebie.
Komiks pokazuje, że detektywami mogą być nie tylko chłopcy, ale również i dziewczynki, które radzą sobie ze śledztwem równie dobrze, co chłopcy. Głównym przesłaniem komiksu jest to, że dziewczynki są sprytne i potrafią sobie poradzić w trudnych warunkach, a piękny wygląd w wielu momentach jest przereklamowany. Enola Holmes to bardzo samodzielna i sprytna młoda kobieta, która choć czuje się skrępowana wymaganiami czasów wiktoriańskich, to doskonale wykorzystuje konwenanse do własnych celów.
Słowem podsumowania. Niezła historia, która trafi przede wszystkim do młodszych czytelników. Mało tu zaskoczenia, rozwiązań zastosowanych tutaj można się spokojnie domyślić. Jednak jest tak uroczo zilustrowana, że można na to nie zwracać w ogóle uwagi. W końcu to siostra największego detektywa, jakiego nosiła Ziemia, a i Enola nie daje sobie w kaszę dmuchać. Tym samym polecam. Zapewne sięgnę po kolejne tomy serii.
