Wychowanie chłopca nie jest prostą sprawą. Musimy pamiętać, że nie tylko wychowujemy dziecko, ale przede wszystkim przyszłego męża/partnera i ojca. Chłopiec powinien nauczyć się szacunku do kobiet i tego, że pomoc w domu wcale nie jest niemęska

W ostatnim czasie mam możliwość obcowania z ludźmi, których podejście do wychowania, zwłaszcza chłopców, osadzone jest w głębokim PRL-u. Zwłaszcza mężczyźni twierdzą, że od zajmowania się domem i dziećmi jest kobieta, bo ona jest do tego stworzona. Facet zarabia i utrzymuje dom. I to mnie strasznie wkurza.
Uważam, że mężczyzna powinien umieć nie tylko majsterkować, ale zrobić sobie obiad, pozmywać, posprzątać czy uprasować sobie koszule, które wcześniej wypierze. A w tej kwestii dużo do zrobienia mają mamy!
Wychowanie chłopca – dla świata, nie tylko dla nas
Wiecie, co zawsze wkurzało mnie u mojej mamy? To, że nadskakiwała mojemu ojcu i bratu. Wiem, tak była wychowana. Dla niej to, że kobieta ogrania dom, dzieci i wszystko dookoła, było czymś normalnym. Dopiero po latach, a tak naprawdę w momencie, gdy brat wyjeżdżał na studia, zrozumiała jaki błąd popełniła.
Brat był kiepsko przygotowany do samoobsługi. Owszem potrafił zrobić sobie kanapkę, zagotować wodę czy przygrzać obiad, ale na tym jego umiejętności się kończyły. Dopiero, kiedy został zmuszony do zadbania o siebie, nauczył się wielu rzeczy. Teraz gotuje jak Masterchef, sprząta jak Perfekcyjny Pan Domu, robi zakupy itp.
Dlatego stawiam na samodzielność mojego syna. Owszem kocham go najbardziej na świecie i chciałabym dla niego jak najlepiej. Ale moja miłość do niego, wcale nie oznacza, że pozwolę mu leżenie na kanapie i nic nie robienie. Co to to nie!
Angażuje go we wszystkie prace domowe, zapraszam do kuchni, żebyśmy razem robili jego ulubione dania. Daję nóż do krojenia i pozwalam mu kroić pieczarki, marchewkę, ogórki itp.
Nie odsuwam go do życia codziennego. Nie robię za niego rzeczy, które jest w stanie ogarnąć sam. Ma swoje obowiązki domowe. Właśnie jesteśmy na etapie nauki ścielenia łóżka. Wcześniej uczył się segregować pranie – okazało się, że była to wyśmienita zabawa 🙂
Janek potrafi włączyć pralkę (pod moim nadzorem), potrafi rozwiesić pranie. Chętnie pomaga w kuchni, a ja to wykorzystuję. I nie, nie uważam się, że to wykorzystywanie dziecka, które w tym czasie może się bawić. Dla mnie to inwestycja w jego przyszłość.
Wychowanie chłopca – nie rób z niego maminsynka
Janek jest bardzo ze mną związany. Wiele osób podkreśla, że łączy nas niepowtarzalna więź. Pewnie o tym jeszcze nie raz napiszę. Ale fakt, że jesteśmy ze sobą związani nie oznacza, że mam być w niego zapatrzona i pozwalać mu na nic nierobienie i byczenie się na kanapie. Pozwalam mu na samodzielność.
Takie podejście, sprawi, że w przyszłości chłopak nie będzie umiał nic zrobić bez czyjś pomocy, albo będzie przeświadczony, że wszystko mu się należy, bo jest mężczyzną i już.
Wspieranie samodzielności chłopca (dziewczynki zresztą też) powinno odbywać się na każdym etapie. To nie tylko pozwalanie na dokonywanie samodzielnych wyborów, np. w kwestii posiłku czy ubrania się. To także angażowanie chłopca w domowe obowiązku.
Kluczem jest również męski wzorzec – taty, dziadka, wujka czy trenera. Dobrze by było, gdyby w życiu chłopca obecny był mężczyzna, który z szacunkiem odnosi się do kobiet, który pomaga kobiecie i który wreszcie potrafi pokazać jak łączyć męską siłę z delikatnością. Na chwilę obecną Janek jest zapatrzony w dziadka i wujka i bardzo często ich naśladuje, z czego naprawdę bardzo się cieszę.

Kocham mojego syna, nie za coś, ale po mimo wszystkiego. Nie oznacza to, że jestem ślepa. Staram się mądrze stawiać granice i wiem, że będę musiała znaleźć odpowiednim moment, aby się wycofać i pozwolić Jankowi dorosnąć.
Wiem, że w przyszłości Janek będzie partnerem/mężem, ojcem. I musi umieć zadbać o swoją rodzinę. Musi umieć pokazać, że mężczyzna nie tylko pracuje, a potem leży na kanapie, ale potrafi pomóc również w domu. Chciałabym, żeby Janek był mężczyzną, który wspiera swoją partnerkę/żonę we wszystkim. Chciałabym, żeby Janek był mężczyzną wyrozumiałym, samodzielnym, a jednocześnie znającym swoją wartość. Chciałabym, żeby był pewny swojej wartości i potrafił podejmować samodzielne decyzje.
Nie chciałabym, żeby kiedyś jakaś kobieta wykorzystywała go, ale wierzę w to, że jeśli dziś na uczę go pewności siebie i wiary w siebie, jutro będzie wiedział, kiedy jego dobre serce zostaje wykorzystywane.
Wychowanie chłopca – tych błędów nie rób!
- Nie wykonuj za chłopca obowiązków domowych.
- Nie uciekaj przed rozmową z synem o uczuciach.
- Nie mów synowi, że „mazgai się jak baba” czy „płaczą tylko dziewczynki”.
- Nie narzucaj mu, że musi być wojownikiem, który wszystko rozwiązuje jedynie siłowo.
- Nie kupuj chłopcu na siłę kolejnej „męskiej” zabawki, kiedy chce się bawić, np. kuchnią.
- Nie pozwalaj synowi na wszystko, stawiaj granice.
- Nie narzucaj chłopcu określonych ról.
fot. https://www.lukaszpeksyk.pl/