Twoje dziecko od rana kręci Ci się pod nogami? Nie możesz w spokoju przygotować śniadania, nie mówiąc już o obiedzie? Zaproś dziecko do…kuchni i wspólnie przygotujcie posiłek! Wspólne gotowanie daje mnóstwo radości i satysfakcji

Janek w kuchni przebywa ze mną bardzo często. Razem przygotowujemy kanapki, naleśniki, pieczemy ciastka czy gotujemy zupy. Janek dosypuje mąkę, wbija jajka, dolewa mleko itp. Potrafi przygotować sobie kanapkę czy ciasto na ulubione placuszki, a ser na naleśniki przygotowuje po mistrzowsku. Sprawia mu to dużą frajdę, a ja lubię patrzeć jak buszuje w kuchni. Przyznaję, że po takim gotowaniu mam istny sajgon w kuchni, ale wiem, że taka lekcja pomoże mu zrozumieć, że od gotowania nie jest tylko kobieta, ale mężczyzna, również może się spełniać jako kucharz.
Gotowanie z dzieckiem – dlaczego warto?
- Wspólne gotowanie to wspaniały sposób na rodzinne spędzanie czasu. W kuchni nie braknie obowiązków dla wszystkich członków rodziny – obojga rodziców i pociech. Taka forma spędzania czasu pogłębia relacje rodzinne.
- Gotowanie z dzieckiem to skuteczna metoda na zachęcenie dziecka do jedzenia. Mam w domu wybrednego niejadka, który najchętniej żyłby o samej bułce z masłem, ewentualnie połówce naleśnika czy niewielkiej misce rosołu. Wspólne przygotowywanie posiłków pozwala mi na zachęcenie go do próbowania nowych potraw, słowami: „każdy kucharz próbuje swoje dania, więc i Ty spróbuj„. Na razie to działa 🙂 Często jemy oczami, więc wygląd potrawy może zachęcić dziecko do spróbowania dania. Warto więc podczas gotowania z dzieckiem sięgać nawet po nielubiane przez niego na co dzień składniki – choć nie lubi ich podanych na talerzu, w kuchni „spojrzy” na nie na nowo. Może się okazać, że nie lubi marchewki już ugotowanej, ale zje surową lub w postaci frytek warzywnych, albo z chęcią sięgnie po ogórki pokrojone w słupki, choć plasterki ogórków na kanapce wcale mu nie smakowały. Ponadto gdy dziecko ugotuje coś samo, będzie z tego dumne i z chęcią spałaszuje przygotowane samodzielnie danie.
- Nie musimy już wybierać – zabawa z dzieckiem czy przygotowanie kolacji. Gotując wspólnie z najmłodszymi, możemy połączyć przyjemne z pożytecznym – dziecko będzie miało frajdę z przygotowywania posiłku, a rodzice zadowolenie ze wspólnie spędzonego z nim czasu. A i kolacja będzie gotowa!
- Dziecko, uczestnicząc w przygotowywaniu posiłków, zyskuje pewność siebie i poczucie własnej wartości. Ile razy zdarzyło ci się powiedzieć, że kuchni nie wolno wchodzić, bo tam są gorące rzeczy i niebezpieczne noże? Tak, mnie też kilka razy. Ale zawsze wtedy zastanawiałam się, co tam mojego syna ciągnie do tej kuchni. W końcu stwierdziłam, a co tam – zaryzykuję. I to był strzał w 10! Nawet nie wiecie jaki mój syn był dumny, kiedy pierwszy raz zaprosiłam go do swojego królestwa i mógł ze mną przygotować kanapki. Ponadto jeśli przedstawimy dziecku kilka propozycji i to jemu pozostawimy wybór, co dziś ugotujemy, poczuje się ważne. To od niego będzie zależeć, co rodzina zje np. na kolację.
- Dziecko zaproszone do kuchni uczy się dobrych nawyków i samodzielności. Zapamięta, że przed jedzeniem myjemy ręce, a po posiłku powinniśmy po sobie posprzątać. W ten sposób dziecko staje także coraz bardziej samodzielne.
- Gotowanie może być dla dziecka fascynującą lekcją. W kuchni ma szasnę rozwinąć swój słownik – poznaje nowe słowa nazywające produkty spożywcze, czynności kulinarne, urządzenia. To także okazja do nauki kształtów, miar i wag, odcieni kolorów oraz znakomita lekcja matematyki – dodajemy rodzynki, dzielimy kostki czekolady na wszystkich członków rodziny. W kuchni mamy także szansę opowiedzieć, skąd pochodzą ziemniaki, gdzie rosną palmy z bananami, że są rejony świata, gdzie ludzie wolą ryż od ziemniaków, wykorzystując w rozmowie elementy historii i geografii. Ponadto w kuchni dozwolone są eksperymenty – i dziecko już wie, że sól rozpuszcza się w wodzie, a ryż po ugotowaniu staje się miękki.
- Czynności wykonywane w kuchni rozwijają zdolności manualne dziecka. Krojenie, ugniatanie ciasta, wyciskanie soku to skuteczne ćwiczenia dla małych rączek. Dziecko nauczy się także trudnej czasem dla niego sztuki posługiwania się sztućcami.
- Gotowanie to znakomity warsztat kreatywności dla dziecka. Komponując składniki sałatki, układając na talerzu warzywa, zastanawiając się, jak pokroić banana, rozwija ono swoją wyobraźnię.
- Dziecko przyswaja sobie zasady bezpiecznego przebywania w kuchni i uczy się ich przestrzegania. Wspólne gotowanie uczy dziecko współpracy i pomagania innym.
Gotowanie z dzieckiem – skąd brać przepisy?
W domu mam kilka książek kucharskich, ale niestety wiele dań, synowi nie odpowiadało. Dlatego też postanowiłam poszukać takiej, skierowanej tylko i wyłącznie do dzieci. I tu z pomocą przyszło mi wydawnictwo Egmont z książką „Zdrowe dania dla bobasów i brzdąców”. Że też ja wcześniej nie znałam tej książki!

Książka kucharska „Zdrowe dania dla bobasów i brzdąców” w nowoczesny, rozsądny i przystępny sposób zapoznaje ze sprawdzonymi i nowoczesnymi zasadami odżywiania dzieci od czwartego miesiąca do trzeciego roku życia. Znajdziesz tu ponad siedemdziesiąt łatwych przepisów opartych na doskonałych, naturalnych składnikach. Znajdziemy tu:
- przepisy na zdrowe dania dla dzieci w wieku od 4 miesięcy do 3 lat
- ikony z informacjami dla mam alergików
- przejrzysty layout ułatwiający poruszanie się po książce
W książce znajdziemy ponad 70 przepisów na zdrowe i smaczne dania z naturalnych składników. Autorka pokazuje, że jedzenie warzyw i owoców, wcale nie musi być nudne. Na początku książki znajdziemy garść przydatnych informacji na temat prawidłowych zasad rozszerzania diety i komponowania dziecięcych posiłków.

Przepisy skomponowane są w ciekawy sposób. Każda potrawa, która prezentowana jest na zdjęciach, wygląda bardzo kolorowo i apetycznie. Każdy przepis jest jasno i czytelnie opisany. Nazwa dania wydrukowana jest w większej czcionce. Ponadto, do każdego przepisu dołączona jest informacja dotycząca wartości odżywczej każdego dania, dla jakiego wieku dziecka jest ono przeznaczone, czy jest przeznaczone dla dzieci z alergią pokarmową (bez glutenu, bez jajek, bez orzechów), no i drobne uwagi od autorki).
Oprócz pięknych zdjęć gotowych potraw, w książce w sposób wesoły, przyozdobiono graficznie pewne produkty lub dania, co z pewnością spodoba się maluszkom. Mój Janek jadł oczami i wybierał dania do przygotowania, wskazując na zdjęcie, które wydawało mu się apetyczne 🙂

Książka „Zdrowe dania dla bobasów i brzdąców” to doskonała pomoc dla rodziców małych dzieci. Zarówno tych rodziców, którzy dopiero zaczynają rozszerzać dietę dzieci, jak i tych trochę starszych, którym rodzice chcą urozmaicić posiłki. Zaproponowane przepisy są nie tylko mało skomplikowane, ale przede wszystkim nie są drogie. Może je przygotować osoba, która w kuchni do tej pory nie wykazywała się wielkimi zdolnościami.

W książce ujęło mnie to, że przepisy są proste do wykonania, jednocześnie bez jakiegoś wielkiego kombinowania ze składnikami. Książkę polecam każdej mamie małego dziecka, która chce urozmaicić dietę swojej pociechy lub tak, jak ja ma na stanie niejadka, któremu trudno jest przemycić wartościowe posiłki.
jestem za, ja czesto sie starma by mała pomagała, a po wszystkim sprząta nam roomba by się nie roznosiło