Mieliście problem z usypianiem dziecka? My mieliśmy. Mimo stałych rytuałów, stałych pór szykowania do snu i usypiania, Janek wiercił się i przekecał z boku na bok. Nie pomagalo śpiewanie, lulanie, bujanie na rękach. W końcu przeczytałam o książce „O króliku, który chce zasnąć” i nasze problemy skończyły się!

„O króliku, który chce zasnąć. Dla rodziców, których dzieci nie chcą spać” to innowacyjna i przełomowa książeczka dla dzieci. Wykorzystuje złożone techniki psychologiczne, które są tak przygotowane, że pomagają dziecku się odprężyć. Dzięki nim zasypia ono szybciej i spokojniej śpi, a poprawa następuje z każdym dniem. Ta opowiastka dociera do podświadomości dziecka – podświadomie odbiera ono sugestię, że należy spać. „O króliku, który chce zasnąć” działa idealnie zarówno w odniesieniu do drzemek w ciągu dnia, jak i wypoczynku nocnego.
Wspólnie z Królikiem Romka wędrujemy do Wujka Ziewko, który jest wielkim magiem i ma pomóc zasnąć. Po drodze królik i jego mama spotykają Ślimak Ospałka i Sowę Snówkę, którzy zdradzają swoje sposoby na zaśnięcie. Królik robi się coraz bardziej zmęczony, coraz częściej ziewa i marzy o tym, aby znaleźć się we własnym łóżku.

Historię należy czytać, stosując się do wskazówek autora, we wskazanych miejscach trzeba ziewać, zaznaczone kursywą zdania wypowiadać spokojnie i powoli, a pogrubioną czcionką zaakcentować. Książka jest napisana w nieco dziwny sposób. Powtarzane są tam frazy i słowa, które faktycznie wprowadzają dziecko w senny rytm. W tej krótkiej historyjce często czytamy, że króliczek robił coś „wolno”, „powoli”, że szedł „w dół”, „kołysał się w przód i w tył”, że był „znużony” itd
Wystarczy położyć dziecko do łóżka, zapalić lampkę i powoli czytać maluchowi. Pierwszy raz Jaś zasnął po 40 minutach. Z każdym dniem czas zasypiania znacznie się skracał. Książkę czytaliśmy zarówno przed snem na noc, jak i przed dzienną drzemką. Książka wybawiła nas od problemów z zasypianiem. Dodatkowo wyrobiła w Jasiu nawyk czytania przed snem.

Wiele osób zarzuca tej książce, że jest po prostu nudna i nie niesie ze sobą żadnych treści. Moim zdaniem książka jest dobrym sposobem na wyciszenie dziecka przed snem. Choć czas zasypiania raz jest krótszy, raz dłuższy. Czytanie na dobranoc to doskonały sposób na wyciszenie – pomost między bieganiem a snem. To również czas, który rodzic może spędzić z dzieckiem, a także czynność, która sprawia, że usypianie zacznie lepiej się kojarzyć.
Książka została wydana również w formie audiobooka, który czyta Anna Mucha.
Znam te pozycje. Ona bardziej mnie usypia niz dziecko 😛
Ja też czytając ledwie wytrzymuje, żeby nie zasnąć 🙂
czytamy przed snem, ale co wieczór coś innego – generalnie nie działa nasennie 🙂 Może powinnam sięgnąć po tego króliczka?
Polecam przynajmniej spróbować 🙂
wow!!!! musze zdobyć tą książkę!
Polecam 🙂
Świetny pomysł i co najważniejsze skuteczny 🙂
Zgadza się, działa bardzo wyciszająco 🙂
ja uwielbiałam jak mi ktoś czytał 😉
A ja właśnie nie bardzo, wolałam szybciej nauczyć się czytać i czytać sama 🙂
Ha! Szkoda, że nie znałam wcześniej 🙂 Mój najstarszy syn nigdy nie chciał spać – ja spałam a on jeszcze nie 😉 Teraz przy maluchu może się przyda, jedak mam nadzieję, że nie będziemy mieli takich problemów 😉
życzę Ci tego 🙂 Książka idealnie wycisza. Teraz sięgamy po nią, kiedy syn jest naprawdę przebodźcowany i trudno mu się wyciszyć
No to mam kolejny prezent świąteczny 🙂 Dzięki
Każdy sposób jest dobry, byleby pomóc dziecku spokojnie zasnąć. Nudna książka? Cóż, może i nudna, najważniejsze, że działa!
Dokładnie, ważne że działa 🙂
My też dużo czytamy w ciągu dnia, ale przed samym snem jakoś czytanie u nas się nie sprawdza…
Każdy ma swój sposób na wyciszenie dziecka przed snem!
podobają mi się książki z takimi prostymi grafikami, nieprzesadnie kolorowymi. Bardzo ładnie ta książka jest wykonana
Też lubię takie proste ilustracje, dają dziecku pole do popisu i rozwijają wyobraźnię
Na pewno przyda mi się ta książka przy usypianiu dziecka 🙂
Polecam 🙂
Obawiam się, że mogłabym zasnąć przed dzieckiem, zwłaszcza że mam ziewac podczas czytania 🙂 czy tylko mi te spotkania z kolejnymi postaciami w książce skojarzyły się z Małym Księciem? 🙂