Wrzesień przywitał nas szarością, pochmurnością, wiatrem i deszczem. Dla Jasia, który latem całe dnie spędzał na dworze, taka pogoda oznaczała siedzenie w domu. Postanowiłam jednak wyjść na przeciw jesieni i zaopatrzyłam Jasia w kalosze!

Poznaj ze mną wszystkie odcienie macierzyństwa
Wrzesień przywitał nas szarością, pochmurnością, wiatrem i deszczem. Dla Jasia, który latem całe dnie spędzał na dworze, taka pogoda oznaczała siedzenie w domu. Postanowiłam jednak wyjść na przeciw jesieni i zaopatrzyłam Jasia w kalosze!