„ – Porobimy coś razem? – Później, nie mam teraz czasu, pracuję…” Ile razy takie słowa usłyszało Twoje dziecko? Niestety realizując własne plany, zaspokajając ambicje (głównie zawodowe), ulegając wszechobecnej presji kultury sukcesu, często zapominamy o tym, że do budowania relacji potrzeba czasu. Jedynego dobra, którego, choć tak ważne, nie można kupić. Może zatem zamiast kolejnego koła zainteresowań, warto wybrać jakąś wspólną aktywność z dzieckiem? Niekoniecznie nakierunkowaną na konkretny cel. Co zrobić żeby dzieci były szczęśliwe? Czasami warto po prostu ze sobą być, przygotować wspólnie posiłek czy pójść na spacer.

Co zrobić żeby dzieci były szczęśliwe? Oto lista rzeczy, które możemy im podarować
- CZAS I OBECNOŚĆ – Spędzajmy z dziećmi więcej czasu! Naszej obecności i zaangażowania nie da się zastąpić drogimi prezentami czy gadżetami. Czas spędzany wspólnie na prostych, zwykłych zajęciach, rozmowach, grach, spacerach pozwala budować prawdziwe relacje. Dlatego warto zastanowić się: „Co jest dla mnie najważniejsze? Z czego mogę zrezygnować, by mieć czas dla dzieci i dla siebie? Czy umiem odłożyć na bok inne sprawy, by dać dziecku swoją uwagę?”.
- RADOŚĆ, ZABAWA I LUZ – To ważne, żebyśmy umieli cieszyć się życiem. Wracając z pracy postarajmy się odreagować trudne emocje poprzez ruch, rozmowę z przyjacielem czy słuchanie muzyki. Dbajmy o sen i odpoczynek, by mieć siłę do zabawy, cierpliwość, ochotę na śmiech. Nasze zmęczenie i stres negatywnie wpływają na całą rodzinę i utrudniają dbanie o dobrostan dzieci. Niech dla wszystkich członków rodziny dom – w miarę możliwości – będzie strefą wolną od napięć.
- PASJE I ZAINTERESOWANIA – Dorośli posiadający pasje inspirują dzieci. Pokazują im, że życie jest warte przeżycia, pełne wyzwań, satysfakcji, radości. Zachęcają do tego, by się uczyć i rozwijać, bo wtedy można iść przez życie własną drogą, spełniając marzenia. Dzielmy się z dziećmi własnymi zainteresowaniami, bądźmy ciekawi tego, co im sprawia przyjemność. Zaangażowane działanie nadaje życiu sens.
- ZGODA NA SAMODZIELNOŚĆ – Dzieciństwo i młodość służą do tego, by człowiek stawał się coraz bardziej samodzielny. A dzieci chcą samodzielności! Uczą się przy tym odpowiedzialności za własne decyzje i poznają ich konsekwencje. Dlatego pozwalajmy im stopniowo coraz częściej decydować o sobie. Poczucie sprawstwa daje satysfakcję i jest kluczowe w życiu każdego człowieka – także dziecka.
- WYROZUMIAŁOŚĆ – Bądźmy bardziej wyrozumiali dla dziecięcych błędów – ich popełnianie to część procesu uczenia się. Dzieci mogą się mylić, a gdy coś im nie wyjdzie, wiedzą o tym bez naszego „A nie mówiłem?”. Rolą dorosłych jest wspieranie dzieci bez niepotrzebnej krytyki, ocen i czarnowidztwa. „Nie udało się? Widzę, że jest ci przykro. Jak myślisz, co można zrobić inaczej? Wierzę, że znajdziesz sposób. Jeśli chcesz, będę przy tobie”.
- SZACUNEK, TOLERANCJA, CIERPLIWOŚĆ – Cechy, które dzieci najchętniej zmieniłyby w nas – dorosłych – to brak szacunku, cierpliwości i tolerancji dla innych oraz kłótliwość. Krzyk, wyzwiska, straszenie, tak samo jak szturchanie, popychanie i klapsy, to przemoc. Agresja nie pomaga się porozumieć. Niszczy więź i zaufanie. Próbujmy zająć się swoją złością, lękiem, zniecierpliwieniem, by nikogo nie raniły. Gdy wymknie nam się złe słowo, przepraszajmy. W ten sposób uczymy dzieci szacunku i odpowiedzialności.
- UWAŻNOŚĆ NA PROBLEMY – Słuchajmy z uwagą tego, co dzieci mówią o swoich radościach i problemach. Nie bagatelizujmy i nie umniejszajmy dziecięcych zmagań i smutków: uważne słuchanie i empatia to podstawa budowania relacji z dziećmi.
- OTWARTOŚĆ – Świat wciąż się zmienia, a współczesne dzieci żyją w innej rzeczywistości niż ta, w której dorastaliśmy my, ich rodzice. Bądźmy zatem otwarci na rozmowy o zmieniającym się świecie i potrzebach dzieci; miejmy w sobie odwagę, by wejść na drogę wspólnych, nowych doświadczeń. Jeśli czegoś nie rozumiemy, możemy to przyznać, poprosić o wyjaśnienie, a nie odtrącać i obśmiewać. Tak wiele mamy sobie nawzajem do zaoferowania: my możemy uczyć się od dzieci, a dzieci od nas.
- KONTAKTY RODZINNE I SPOŁECZNE – Każdy dorosły może stać się ważną postacią w życiu dziecka. Tata jest rodzicem tak samo jak mama – dlatego jako rodzice powinniśmy po równo dzielić się opieką i czasem spędzonym z dzieckiem oraz umożliwiać mu kontakty z babciami, dziadkami czy dalszymi krewnymi. Ważne jest też wsparcie nauczycieli i innych opiekunów. W ten sposób dziecko buduje swój katalog postaci/wzorów osobowych do naśladowania.
- ZMIANA PERSPEKTYWY – Próbujmy patrzeć na świat oczami dziecka. Jak ono nas widzi? Jak postrzega otaczający je świat? Co myśli o dorosłych? Czy może na nich liczyć, czy widzi ich zrozumienie, wsparcie, autentyczność? Naszym zadaniem, jako dorosłych, jest pokazać dzieciom, że dzieciństwo to fantastyczny czas w życiu, ale dorosłość też może dawać radość i spełnienie. Jednak dzieci uwierzą w to ostatnie, gdy zobaczą na własne oczy szczęśliwych dorosłych.
fot. Łukasz Pęksyk – fotografia
Podobało się? Podziel się