Zabawy logopedyczne dla dzieci

Zabawy logopedyczne dla dzieci mogą być dobrym sposobem na zajęcie dziecka i dostarczanie mu mnóstwa rozrywki. Najlepsza nauka odbywa się przez zabawę, dlatego taka forma pozwoli dzieciom na ćwiczenie ich umiejętności

zabawy logopedyczne,

Janek ma wadę wymowy, nad którą pracujemy u logopedy. Niestety kwarantanna spowodowana koronawirusem, sprawiła, że nie możemy uczęszczać na zajęcia z logopedką. Na szczęście jesteśmy z nią w stałym kontakcie i codziennie ćwiczymy. Mamy do dyspozycji książki wspierające rozwój mowy, jak również szereg ćwiczeń i zabaw językowych, które Janek uwielbia.

Zabawy logopedyczne wcale nie są tak trudne, jak się mogą wydawać. Jeśli przemycimy je w ciągu dnia w formie zabawy, dziecko na pewno je polubi i będzie chętnie ćwiczyło razem z nami.

Zabawy logopedyczne, które pozwalają dzieciom ćwiczyć narządy artykulacyjne, należy powtarzać najczęściej, jak się da. Maluchy, przekonane o zabawie, będą z chęcią do nich wracały, a dzięki temu możemy zapobiec ewentualnym wadom wymowy. Ważne jest, abyśmy ćwiczenia wykonywali razem z dzieckiem – z pewnością wywoła to jeszcze więcej śmiechu i zachęci przedszkolaka do wspólnej zabawy.

Zabawy logopedyczne – przykłady

Zabawa „Cyrkowiec”

Próbujemy wykonać razem z dzieckiem różne sztuczki językiem. Na przemian mówimy, jaką akrobację ma teraz wykonać cyrkowiec.

Górka – czubek języka opieramy o dolne zęby, środek wybrzuszamy.

Rurka – formujemy z języka rurkę, przez którą można wdychać lub wydychać powietrze.

Jazda konna – uderzamy czubkiem języka o podniebienie i odkładamy na dół. Raz konik idzie wolno, to biegnie, parska, śmieje się iha, iha.

Wahadełko – przesuwamy językiem do kącików ust w stronę prawą i lewą, nie dotykając językiem warg.

Zabawa „Bez rąk”

Do zabawy będziemy potrzebować jedynie słomek i lekkich przedmiotów, np. piłeczek ping-pong czy małych karteczek.

Zabawa polega na przenoszeniu za pomocą słomki kawałków papieru lub piłeczek z jednego miejsca do drugiego. Możemy wykonywać ćwiczenie na czas, czy w ramach wyścigu z dzieckiem. Ćwiczenie nie tylko pozwala na kształtowanie odpowiedniego oddechu przeponowego, ale również sprzyja zwiększaniu wydolności płuc oraz ćwiczy koncentrację.

Janek uwielbia tą formę zabawy kiedy ustawiamy na stole bramki i próbujemy za pomocą rurek strzelić gola.

https://www.facebook.com/mamanawypasie/posts/1404876259718440

Zabawa „Sygnały”

Ćwiczenie ma na celu trenowanie wyraźnej wymowy samogłosek w parach. Razem z dzieckiem na przemian wydajemy komendę – jaki samochód naśladujemy (karetka pogotowia e-o, policja i-u, e-u straż pożarna).

Zabawy oddechowe

Do tego ćwiczenia będzie nam potrzebny wiatraczek. Możecie wykonać go samodzielnie. Może być również piórko lub kawałek bibuły. Następnie poproś dziecko, aby wprawiło wiatraczek w ruch, dmuchając na niego:

  • dłuuuuugo,
  • krótko,
  • dłuuuuugo,
  • krótko.

A potem:

  • krótko, krótko,
  • dłuuuuugo,
  • krótko, krotko,
  • dłuuuugo.

I jeszcze:

  • krótko, krótko, dłuuuugo,
  • krótko, krótko, dłuuuugo.

Papuga

Zabawy logopedyczne możecie wykonywać w każdym momencie dnia. Taką zabawą jest papuga. Poproś dziecko, aby wyraźnie powtarzało za tobą poszczególne sylaby. Łatwiej zachęcisz pociechę do papugowania jeśli pobawicie się w przedrzeźnianie lub staniecie przed lustrem.

  • AR, AR, AR
  • ER, ER, ER
  • OR, OR, OR
  • DRA, DRO, DRE
  • TRA, TRO, TRE
  • BRU, BRY, BRA
  • ATRA, ATRE, ATRO
  • RA, RO, RE, RI
  • GRA, GRO, GRE

Bajka „Przygody Języczka-Wędrowniczka”

Opowiadamy bajkę, w czasie, której dzieci wykonują określone ruchy warg, języka, ćwiczenia oddechowe:

 Pewnego dnia Języczek-Wędrowniczek postanowił pojechać na wycieczkę.- Ale zanim pojadę muszę posprzątać mieszkanie – pomyślał.Jak pomyślał tak zrobił. Na początek wymył sufit mieszkania (staranne oblizywanie czubkiem języka podniebienia), podłogę (dokładne oblizy­wanie dna jamy ustnej), jedną ścianę (oblizywanie językiem wewnętrz­nej strony policzków), drugą ścianę (te same ruchy co poprzednio), póź­niej okna (oblizywanie każdego ząbka po kolei), a na końcu umył drzwi (oblizywanie warg ruchem okrężnym)

– Teraz już mogę pojechać na wycieczkę – pomyślał Języczek.

Wsiadł na swego konia i pojechał do zaczarowanego lasu (uderzanie czub­kiem języka o wałek dziąsłowy – naśladowanie odgłosów jazdy kon­nej).

W lesie języczek zatrzymał konia (wymawianie głosek prrr) i rozejrzał się dookoła. Popatrzył na niebo (wysuwanie języka z jamy ustnej i kiero­wanie go w stronę nosa), na polanę (wysuwanie języka na brodę), w jed­ną stronę (kierowanie języka w stronę kącika ust) i w drugą stronę (dru­gi kącik ust). Gdy już wszystko obejrzał, przeszedł las w jedną stronę (ru­chy języka po podniebieniu – od dziąseł do gardła), w drugą stronę (prze­suwanie języka od gardła do dziąseł) i przedarł się przez gęste krzaki i drzewa (język przeciska się przez zaciśnięte zęby).

Nagle zobaczył dziwnych mieszkańców zaczarowanego lasu, którzy przy­szli się z nim przywitać:

– Parskaczy (wykonujemy motorek wargami),

– Wargaczy (rytmiczne uderzanie palcami w zaciśnięte usta),

– Szuwarki (wkładamy palec między wargi i poruszamy nim rytmicz­nie),

– Indian – dużych (bardzo głośne naśladowanie odgłosu Indian) i ma­lutkich (cich naśladowanie odgłosu Indian).

Języczek przywitał się ze wszystkimi (wykonujemy całuski wargami) i za­czął się z nimi wesoło bawić w berka i chowanego.

Po pewnym czasie zmęczeni przyjaciele zaczęli nadsłuchiwać, co dzieje się w lesie. Usłyszeli szelest liści (sz, sz, sz), szum wiatru (w, w, w), głos kukułki (ku – ku – ku), rechot żab (kum – kum – kum), stukot dzięcioła (puk – puk – puk) i pluskot rybek w wodzie (plum – plum – plum).

Nagle wszyscy zobaczyli ciemne chmury, które zbierały się nad lasem. Ję­zyczek i jego przyjaciele postanowili je rozdmuchać, aby nie dopuścić do nadchodzącej burzy (wykonywanie mocnych wydechów) i udało się: – chmury zostały rozdmuchane. 

Powoli zapadał wieczór i Języczek musiał wracać do swojego domu. Ale najpierw muszę nazbierać malin i jagód – pomyślał (dzieci przy po­mocy rurek robią wdech i zbierają papierowe maliny i jagody do ko­szyka). Gdy nazbierał cały koszyk, pożegnał się z nowymi przyjaciółmi (cmoka­nie wargami), wsiadł na konia i przyjechał do domu, gdzie od razu zasnął śniąc o nowych przygodach.

Podobało się? Podziel się

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Social media & sharing icons powered by UltimatelySocial
error

Sprawdź także