Kocham rower, kocham tą wolność i mobilność, którą daje. Bardzo chciałam zarazić Jasia miłością do dwóch kółek. Z pomocą przyszedł mi rowerek biegowy

Moda na rowerki trwa od lat. W parkach, na ulicach maluchy śmigają na swoich pierwszych dwóch kółkach. Jazda na rowerku biegowym to taka namiastka „dorosłego” roweru. Rowerek biegowy zapewnia dzieciom nie tylko świetną zabawę, ale także edukację. Dreptanie, a następnie jazda, wspomagają prawidłowy rozwój fizyczny i motoryczny malucha. Rowerek biegowy zapewnia dzieciom nie tylko świetną zabawę, ale także edukację.
Dlatego też kiedy Jaś skończył 1,5 roku postanowiłam rozejrzeć się za biegówką. Chciałam wybrać rower solidny, który posłuży długo. Jednak nie było to łatwe zadanie…
Na rynku dostępnych jest wiele biegówek – od drewnianych, przez plastikowe, rosnące wraz z dzieckiem, a na aluminiowych kończąc. Od razu odrzuciłam rowerki drewniane i plastikowe – dla mnie biegówka miała jak najbardziej przypominać prawdziwy rower, żeby Jaś oswajał się z ciężkością jednośladu. Dodatkowo nie wierzę, że rowerki drewniane czy plastikowe są w stanie przetrwać więcej niż jeden sezon (no chyba, że dziecko będzie jeździło bardzo wolno i spokojnie – a mój Jaś do takich dzieci nie należy).

Na to zwracać uwagę wybierając rower biegowy?
Szukając odpowiednie roweru dla Jasia, zabrałam go do sklepu, żeby przymierzyć go do jednośladu. Jaś, siedząc na siodełku, musiał dotykać palcami podłoża. Do tego koła musiały być pompowane, a rama trwała i ciężka. Tak nasz wybór padł na tuptusia Kellys Kite 12.
Rowerek jest wykonany bardzo solidnie, aluminiowa rama jest trwała, a rower się łatwo prowadzi. Ciężkość ramy zapewnia stabilizację rowerka, dzięki czemu łatwiej Jasiowi złapać równowagę. Kellys Kite waży 4 kg.
Pompowane koła tłumią wstrząsy i posiadają bieżnik, gwarantujący większą przyczepność.Opony świetnie sprawdzają się nie tylko na prostej, asfaltowej drodze, ale również na piachu, trawie, górkach czy innych przeszkodach, po których jeździ Jaś. Rowerek posiada piasty i stery na łożyskach kulkowych, dzięki czemu rowerek prowadzi się bardzo płynnie. Do tego jest on bardzo zwrotny, a więc skręty na nim maluch wykonuje z łatwością.

Siodełko jest oczywiście regulowane. Wraz ze wzrostem możemy regulować wysokośc siodełka. To samo tyczy się kierownicy. Dodatkowo gripy na kierownicy posiadają duży barend, który chroni dłoń dziecka przed uderzeniem czy zahaczeniem, np. o wystającą gałąź. Jaś wsiadł na rower po raz pierwszy, jak skończył 1,5 roku. Oczywiście pierwsze próby to była istna lawina upadków, ale nie poddawał się i przed 2 urodzinami śmigał na rowerze, jak wytrawny rowerzysta.
Bardzo przydatnym elementem w rowerku jest podnóżek – na nim dziecko opiera nóżki, kiedy się rozpędzi – dzięki temu ćwiczy zmysł równowagi i koordynacji.
Rowerek do najtańszych nie należy. Cena ok. 349 zł może odstraszać, zwłaszcza że rowerki biegowe, to pojazdy na góra 3 sezony. Ale nie oszukujmy się wybierając rowerek biegowy musimy pamiętać, że nasze dziecko musi odczuwać komfort z jazdy. Jeśli będzie mu się jeździło ciężko, wysokość rowerka nie będzie regulowana, szybko zniechęci się do jazdy i potem może być trudno uczyć go jeździć na rowerze z pedałami.
Dla mnie Kellys Kite 12 to stylowa biegówka, która pozwala dziecku rozwijać zdolności utrzymania równowagi, motorykę, technikę i koordynację ruchową.Nie tylko jest solidnie wykonany, ale wygląda bardzo ładnie.
Na rynku dostępne są również rowerki Kellys Kite z hamulcem tylnym, ale podczas przymierzania Jasia do rowerka, nie był on w stanie odpowiednio nacisnąć hamulca, który był dla niego po prostu za ciężki.
I oczywiście nie zapomnijcie o kasku, pierwsze próby jazdy mogą skończyć się naprawdę poważnym upadkiem, dlatego warto ochronić głowę dziecka.