Choć edukacja publiczna w Polsce jest bezpłatna, rosnące koszty dodatkowych zajęć stają się coraz większym obciążeniem dla rodzin. W obliczu wzrostu ubóstwa skrajnego, które dotyka już 6,6% populacji (około 2,5 miliona Polaków)we wydatki na edukację stają się poważnym wyzwaniem, zwłaszcza dla rodziców. Mimo to, aby zapewnić dzieciom lepsze perspektywy, 72% Polaków w roku szkolnym 2023/2024 zdecydowało się na przynajmniej jedne płatne lekcje dla swoich pociech, co oznacza wzrost o 7 punktów procentowych w porównaniu do roku poprzedniego. Dlaczego inwestowanie w edukację stało się tak niezbędne, mimo rosnących kosztów?

Rosnące koszty edukacji w Polsce
W roku szkolnym 2023/2024 wydatki związane z powrotem do szkół wyniosły średnio od 300 do ponad 1000 zł na jedno dziecko . W skłaztów wchodzą nie tylko podręczniki i przybory, ale także obowiązkowe opłaty, takie jak ubezpieczenie. To znaczące obciążenie, zwłaszcza że najniższa pensja krajowa wynosi obecnie 3261 zł netto.
Rodzice nie kończą na pokryciu jednorazowych wydatków związanych z wyprawką. Wiele rodzin decyduje się na finansowanie zajęć dodatkowych przez cały rok. Największą popularnością cieszy się nauka języków obcych, którą w roku 2023/2024 wspierała połowa badanych. Zajęcia sportowe zajmują drugie miejsce (42%), podczas gdy na korepetycje zdecydowała się zaledwie jedna trzecia Polaków . Wskazuje to na zice postrzegają znajomość języków obcych jako kluczową umiejętność na przyszłość, co jednocześnie podkreśla niewystarczający poziom nauczania w szkołach publicznych, zauważa Jakub Baumgart, ekspert Intrum.
Średnie miesięczne wydatki na zajęcia pozalekcyjne wyniosły 629 zł, co oznacza roczny wzrost o 58 zł . Większość rodziców przezen cel około 300 zł . Interesujące jest to, że wysokośćjest ściśle związana z poziomem wykształcenia opiekunów. Aż 92% rodziców z wyższym wykształceniem inwestuje w dodatkowe zajęcia, podczas gdy w grupie osób z wykształceniem zawodowym wskaźnik ten wynosi jedynie 43% . To może wynikać z różnic w dochodach – osoym wykształceniem zarabiają średnio o 3 tys. zł brutto więcej .
Koszty związane z edukacją nie ograniczają się jedrawki i zajęć pozalekcyjnych. Dodatkowe wydatki dotyczą także rodziców najmłodszych dzieci korzystających z żłobków czy przedszkoli. W 2022 roku z takiej pomocy korzystało 162 tys. dzieci . Mniejsza dostępność miejsc w publicznych instytucjach powodule rodzin musi wybierać między prywatnymi placówkami. W 2024 roku w Polsce działało 8,1 tys. żłobków, z czego jedynie 19% było państwowych. Ceny pobytu w prywatnych żłobkach znacząco różnią się w zależności od miasta – w Krakowie to ponad 2 tys. zł, podczas gdy w Katowicach około 1300 zł . Przedszkola mają bardziej wyrównane ceny, średnio w Krakowie i Katowią one 750 zł . Rodziny, które zdecydują się na niepubliczne podstawówki lub licea, muszą liczysięcznymi kosztami wynoszącymi od jednego do trzech tysięcy złotych .
Dlaczego koszty kształcenia rosną?
Koszty utrzymania dziecka – od narodzin do pełnonieustannie rosną. W 2024 roku szacowano je na 1602 zł miesięcznie, co przez 18 lat sumuje się do około 346 tys. zł . W 2022 roku suma ta wynosiła 309 tys. zł. Warto zauważyć, że 12,8% tej kwoty to wydatki na edukacjęne zmiany na rynku pracy, rozwój sztucznej inteligencji oraz pojawianie się nowych zawodów wymagają inwestycji w kształcenie. Programy edukacyjne nie nadążają za tymi zmianami – przekazywane materiały szybko się dezaktualizują, a zajęcia nie obejmują umiejętności korzystania z nowoczesnych technologii niezbędnych na rynku pracy. Rodzice, zdając sobie sprawę z tego, jak ważne są umiejętności cyfrowe, coraz częściej decydują się na dodatkowe zajęcia dla swoich dzieci. Niestety, w wielu domowych budżetach brakuje środków na pokrycie wszystkich wydatków.
Jakub Baumgart, ekspert Intrum, zauważa, że rodzice często zapisują dzieci na dodatkowe zajęcia, aby zapewnić im lepszy start w dorosłość. W odpowiedzi na rosnący popyt oferta zajęć pozalekcyjnych w Polsce stale się rozwija, obejmując również bardziej specjalistyczne kursy, takie jak programowanie. Choć te zajęcia bywają kosztowne, rodzice decydują się na nie, aby ułatwić dzieciom przyszłą karierę w dobrze płatnych zawodach.
Co robić, gdy brakuje środków na dodatkowe zajęcia?
Płatne zajęcia to nie jedyna opcja. Istnieje wiele darmowych możliwości. Jednym z rozwiązań może być samodzielne nauczanie dziecka. Warto jednak pamiętać, że takie podejście wymaga wiedzy, cierpliwości i zaangażowania, co nie zawsze jest możliwe. Dobrym pomysłem jest również przeszukiwanie zasobów Internetu, gdzie znajdziemy wiele materiałów edukacyjnych, takich jak filmy na YouTube z zakresu języka angielskiego, historii czy matematyki. Można także wykorzystać sztuczną inteligencję jako korepetytora do konwersacji w obcym języku.
Warto również sprawdzić darmowe zajęcia organizowane przez samorządy, biblioteki czy domy kultury. Często oferują one warsztaty artystyczne, wydarzenia sportowe czy kursy językowe, co pozwala na rozwój dziecka bez ponoszenia dodatkowych kosztów. Ciekawym pomysłem może być także stworzenie z innymi rodzicami kółek zainteresowań, gdzie każdy mógłby uczyć dzieci w wybranym przez siebie przedmiocie. Taka wymiana wiedzy może być doskonałą okazją do darmowych korepetycji oraz integracji pokoleń.
Rosnące koszty edukacji w Polsce — jak wspierać uczniów?
W obliczu szybko zmieniającego się świata i rosnących wymagań rynku pracy kluczowe staje się odpowiednie przygotowanie młodych ludzi do przyszłych wyzwań. „Nauka to potęgi klucz”, dlatego warto zapewnić dzieciom solidny start. Choć wydatki na edukację mogą być dużym wyzwaniem dla wielu rodzin, istnieje wiele programów i opcji wsparcia, które mogą pomóc mniej zamożnym portfelom. Ważne, aby rodzice korzystali z tych możliwości, dbając o rozwój swoich dzieci oraz ich przyszłe szanse.