Komunikacja z dzieckiem – co zrobić, żeby była odpowiednia? Codzienne obowiązki, zadania, problemy, stresy powodują, że komunikacja na linii rodzic-dziecko kuleje. Warto zweryfikować nasze umiejętności w tym zakresie i udoskonalić je nieco, by wszystkim żyło się łatwiej, spokojniej i pełniej. Jakie są najważniejsze zasady budującej komunikacji?

Komunikacja z dzieckiem – rozmowa to dialog…
A nie przedstawienie swojej wizji. Jako dorośli zazwyczaj w trakcie rozmów słuchamy siebie, a nie słów dziecka, podchodząc do kontaktu z założeniem „przecież ja wiem co dla niego dobre, a co złe”. Taka postawa będzie odbierana jako atak, może rodzić bunt oraz wprowadzać napięte emocje – zarówno z jednej, jak i drugiej strony.
Komunikacja z dzieckiem to – podstawa porozumienia…
To akceptacja. Bardzo często „akceptacja” jest błędnie interpretowana jako „zgoda”. Co z kolei stwarza niechęć do argumentów drugiej strony, bo odbiera nam nasze stanowisko. Natomiast realnie „akceptacja” oznacza „uznanie” – to znaczy, że uznaję zdanie drugiej osoby, niekoniecznie się z nim zgadzając. To okazuje szacunek do partnera dialogu i daje szansę na wspólne rozwiązanie. Ja myślę „tak”, ty „tak” – i co z tym możemy zrobić?
Słuchając i uznając słowa dziecka czy nastolatka mówisz mu „szanuję cię”.
Komunikacja z dzieckiem – zapomnij o…
Swojej racji! Większość rodziców popada w konflikty ze swoimi dziećmi, walcząc o swoje racje. Kiedy skupiamy się na tym „czyje” będzie na wierzchu, nie jesteśmy w stanie skupić się na problemie, o którym rozmawiamy, tylko zwalczamy naszego rozmówcę.
Zrozum, że ze względu na różnice pokoleń racja może być po dwóch stronach, dlatego zawsze pamiętaj o akceptacji!
Komunikacja z dzieckiem – pamiętaj, że..
- Jeżeli dwie osoby myślą o tym samym… To myślą o dwóch różnych rzeczach.
„Czy ja mówię po chińsku?” „Dlaczego tak zrobiłeś?” Z pewnością wielokrotnie nie dogadaliście się, choć zakładałeś, że skoro przekazałeś co i jak, a dziecko nic nie mówiło, to zrozumiało i powinno zrobić.
Pamiętaj, że różnią was doświadczenia, umiejętności, możliwości analityczne mózgu, przewidywania i wiedza. To, że ty wiesz, nie oznacza, że dziecko wie. A na pewno, nie oznacza to, że pod twoimi słowami rozumie to samo co ty. Dlatego skup się na kolejnych dwóch punktach…
- Kiedy prosisz dziecko…
Kiedy przekazujesz dziecku swoją prośbę, koniecznie zapytaj czy rozumie o co je prosisz. Pamiętając punkt poprzedni wiedz, że nie wystarczy odpowiedź „wiem, rozumiem”.
Zwróć się do dziecka „powiedz mi o co cię proszę? Lub „powiedz mi, o co mi chodzi?”. Wielokrotnie przekonasz się, że zrozumiało ono zupełnie coś innego, niż to czego ty oczekujesz.
To idealny czas na wyjaśnienia, żeby w finale nie było „czy ja mówię po chińsku?”
- Zrozumieniu
Sprawdzanie oczekiwań działa w obie strony. Budując dobrą komunikację z dzieckiem pamiętaj o szacunku do niego. Kiedy cię o coś prosi, przyjmij jego prośbę kończąc np. słowami „o ile dobrze cię zrozumiałem, chcesz żebym…”
Ty też wielokrotnie przekonasz się, że jako dorośli nadajemy na różnych falach.
- Ustal wersję… rodzice to jedność
Nie przy dziecku. Rodzice często podważają swój autorytet sprzeczając się o swoje przekonania przy podopiecznym. Jedna strona mówi „tak”, druga „nie”. W efekcie małoletni obserwator przestaje słuchać.
Jeżeli się w czymś nie zgadzacie, to ustalcie jedną wersję bez obecności dziecka, a następnie mu ją przekażcie. Wy również pamiętajcie punkty o akceptacji i oczekiwaniach – pomogą Wam uniknąć partnerskich konfliktów a także zachować autorytet i szacunek w oczach dziecka.
Pamiętając o tych siedmiu zasadach komunikujmy się między pokoleniami! To szalenie istotne by umieć rozmawiać, a nie tylko mówić. Uczmy nasze dzieci takiej komunikacji, która pomoże im rozwiązywać problemy i stwarzać udane relacje. Nauczmy się słuchać innych i słowem wyrażać siebie i nasze emocje, bez niepotrzebnego ranienia drugiej strony. To prosta droga do zbudowania własnego szczęśliwego świata, dostosowującego się łagodnie do zmiennych w życiu i otwartego na różnorodność poglądów, punktów widzenia i odczuć.
Powodzenia!