Obowiązki domowe dla dziecka jawią się często dla nich, jako coś nieprzyjemnego. Rodzice często frustrują się, że ich dziecko nie chce sprzątać i nie garnie się do obowiązków domowych. Warto od najmłodszych lat kształtować u dziecka poczucie obowiązku. Zachęcajmy maluchy do wspólnego sprzątania, a w przyszłości nie będziemy mieli problemu z pomocą w domu

Małe dzieci uczą się przez obserwację. Lubią naśladować dorosłych. Wykorzystajmy to, aby nauczyć ich wykonywania obowiązków domowych! Pomoc rodzicom w domu to nauka odpowiedzialności. Dzieci uczą się, że mieszkając i żyjąc w domu, mamy nie tylko prawa, ale również obowiązki. Dlatego warto już od małego uczyć dziecko pomocy w domowych sprawunkach. Obowiązki uczą dzieci odpowiedzialności, zwiększają ich pewność siebie oraz rozwijają ich koordynację ruchową, zdolności motoryczne i wiele innych.
Obowiązki domowe dla dziecka – jak ich uczyć?
Nic trudnego! Wykorzystaj naturalną ciekawość świata dziecka. Już roczniak (a nawet młodszy) będzie zainteresowany np. odkurzaczem. Jeśli nie boi się hałasu, zaangażuj go do pomocy. Możesz dać mu potrzymać rurę, aby trochę nią poprzesuwał, dziecko będzie miało radochę, a ty zyskasz sojusznika w domowych obowiązkach 🙂 Zmywasz, a maluch garnie się do pomocy? Wykorzystaj to! Postaw go na krześle, daj gąbkę z niewielka ilością płynu i niech zmywa! Zajmiesz tym dziecko na długie minuty i jednocześnie pokażesz, że zmywanie wcale nie jest straszne. Dziecko rozrabia w sklepie? Zaangażuj je do robienia zakupów! Niech trzyma listę zakupów, poproś go o przyniesienie konkretnej rzeczy, której potrzebujesz albo po prostu daj mu wózek do pchania.
Zachęcaj dziecko, żeby pomagało ci w codziennych obowiązkach. Niech pomoże ci podczas gotowania obiadu – mieszanie składników, dolewanie, dosypywanie – to czynności, które dziecko z chęcią wykona. Nie tylko będzie miało poczucie, że pomogło mamie, ale również spędzi z mamą niezapomniane chwile!
Wspólne zakupy? Daj dziecku lekką siatkę, ręczniki papierowe, papier toaletowy niech pomoże ci nosić. Zobaczysz jaka duma będzie biła od malucha, który razem z mamą „przytargał” zakupy do domu 🙂
Obowiązki domowe dla dziecka – nie ograniczaj jego chęci pomocy
Janek, od zawsze chciał mi we wszystkim pomagać, jak brałam ściereczkę do kurzu, on dostawał swoją i ścierał kurz, np. ze stolika. Teraz bez problemu ściera kurze w swoim pokoju! Kiedy chciał odkurzać, dostawał odkurzacz i odkurzał. Oczywiście musiałam po nim poprawiać, ale Jaś cieszył się, że mi pomógł. Podobnie jest z praniem, podaję mu ubrania, a on wrzuca do pralki, dodaje do niej kapsułki do prania lub dolewa płynu, potrafi nawet wybrać odpowiedni program. Potrafi też posegregować pranie i swoje koszulki czy spodnie schować do odpowiedniej szafki. Podlewanie kwiatów w ogrodzie? Jaś biegnie pierwszy! Mycie samochodu z tatą – oczywiście jest pierwszy!
Nie ograniczamy i nigdy nie ograniczaliśmy Janka naturalnej chęci do pomagania. Co prawda często czynność, przy której nam pomaga, trwa dłużej niż zwykle, ale wiem, że zaprocentuje to w przyszłości, bo Jaś będzie wiedział, że obowiązki domowe mogą być fajną zabawą!
Obowiązki domowe dla dziecka – naucz je prostych napraw
Nauka obowiązków domowych to nie tylko nauka sprzątania, wynoszenia śmieci czy wstawiania prania. To także nauka samodzielności. Jeśli nie chcesz, aby Twoje dziecko załamywało ręce za każdym razem, gdy poluzuje się śrubka lub zapcha odpływ w zlewie, zachęć je do majsterkowania. I tu znowu wykorzystajmy dziecięcą ciekawość świata. Janek lubi schodzić z tatą do garażu, żeby pomagać mu w małych naprawach. Wychodzę z założenia, że umiejętność dokonania drobnych napraw w domu, w dorosłym życiu jest bardzo przydatna. Zapchany odpływ, zepsuty kran czy konieczność wbicia gwoździa nie będzie powodować paniki. I nie mówię tu tylko o chłopca, ale i dziewczynkach.
Warto zapoznać dzieci z podstawowymi narzędziami. Możemy dziecku kupić mały śrubokręt czy mały młoteczek. Te bardziej profesjonalne narzędzia dostaniemy w diolut.pl Naukę majsterkowania warto rozpocząć od małych kroczków, najpierw zapoznajemy dzieci z narzędziami, a później pozwalamy mu towarzyszyć w naprawach. Janek od zawsze miał wiele radości, kiedy mógł tacie podawać narzędzie. A jaki był z siebie dumny, kiedy tata pozwolił mu potrzymać wiertarkę czy wbić pierwszego gwoździa w ścianę.
Majsterkowanie to nie tylko nauka zaradności. To także rozwój zdolności manualnych i motoryki małej. Mały mechanik uczy się nie tylko radzić sobie w sytuacjach trudnych, ale także poznaje podstawy chemii, fizyki czy matematyki.
Pomaganie w wypełnianiu obowiązków domowych, a potem samodzielne ich wykonywanie daje dzieciom poczucie sprawstwa, kontroli, umiejętność planowania, organizacji czasu i dbania o swoją przestrzeń. Mimo iż czasem niechętnie wykonują niektóre obowiązki, zdecydowanie lepiej poświęcić czas na zachęcanie do ich wykonywania, niż w przyszłości wstydzić się za dorosłego, który nie wie, jak utrzymać porządek w pokoju czy przygotować sobie śniadanie.
Co z tego, że dziecko zrobi coś niedokładnie i będziesz musiała poprawiać? Nie wyręczaj dziecka, niech wykona powierzone mu zadanie, tak jak potrafi. Na dokładność w sprzątaniu przyjdzie jeszcze czas. Dzieci w wieku od dwóch lat przechodzą etap ogromnej fascynacji światem dorosłych i naśladowania czynności wykonywanych przez rodziców. Dzieci w tym wieku chętnie pomagają, choć czasem ta pomoc staje się „niedźwiedzią przysługą”, mimo to ten dziecięcy entuzjazm powinien być odpowiednio wykorzystany.
Z badań wynika, że dzieci, które od 2-3 roku życia mają obowiązki w domu lepiej sobie radzą w życiu dorosłym, osiągają lepsze wyniki w szkole, łatwiej znajdują pracę, lepiej radzą sobie w relacjach interpersonalnych. Gdy powierzamy dziecku obowiązki okazujemy mu tym zaufanie, kształtujemy jego wiarę w siebie i jego możliwości. Poza tym uczymy go zdrowych zasad bycia członkiem zespołu.
Domowe obowiązki dla dzieci, które mogą wykonywać nawet dwulatki:
- zbieranie brudnych rzeczy do prania, wyjmowanie ich z pralki, pomoc przy rozwieszaniu prania i składaniu go;
- ścieranie kurzy;
- wycieranie naczyń (najlepiej sztućców);
- zbieranie swoich zabawek do koszyka/pudełka
- samodzielne odnoszenie talerzy, sztućców, kubka po zjedzonym posiłku;
- samodzielne nakrywanie do stołu;
- rozpakowywanie zakupów pod kontrolą osoby dorosłej, szczególnie gdy w
torbie z zakupami mamy jajka lub inne przedmioty, które mogą się potłuc
(koordynacja i siła dziecka 4-, 5-letniego nie jest jeszcze na tyle
dobra, by angażować je w przenoszenie słoików i dużych naczyń); - samodzielne ubierane (oczywiście po wcześniejszym treningu)
To tylko nieliczne obowiązki domowe, które uczą dziecko odpowiedzialności, a Tobie ułatwiają nieco życie!
Jak moje dziecko chce mi pomóc, to mu na to pozwalam, chociaż wiem, że czasami będę musiała poprawić :). Badzo ciekawy wpis
Pewnie, że nie można ograniczać dziecka i jego chęci do pomocy.
Dobrze jest dbać o to by dziecko od najmłodszych lat było włączane w obowiązki domowe.
Nie zaszkodzi angażować dziecka od wczesnych lat.
U nas to chyba przyszło naturalnie. Zawsze z mężem oboje sprzątamy, mamy podobne obowiązki. Dla męża to nie problem żeby ugotować czy zmyć naczynia.Chlopxy od małego widzieli, że razem dbamy o nasz mir domowy. Tak więc na szczęście ogarnianie pokoju chłopców nie jest problemem.Wiedza, że brudne ubrania trzeba wrzucić do pralki, śmieci do kosza, a naczynia do zlewu.
Fajne rady , przyszła się
Warto od najmłodszych lat uczyć dziecka samodzielności i pomogania. To z pewnością w przyszłości zaprocentuje
Od najmłodszych lat trzeba zapraszać do sprzątania, gotowania, pomagania we wszystkich działaniach domowych. Wtedy nie jest to przykry obowiązek a dobrze wspólnie spędzony czas, który po latach zaprocentuje