Komunikuj się z dzieckiem bez przemocy!

Słowa mają wielką moc. To, co mówimy do dzieci ma wpływ na to postrzegają siebie. Nie zawsze zdajemy sobie sprawę, że sposób w jaki do dzieci mówimy, może być uznany za przejaw przemocy wobec nich. Bo przemoc wobec dzieci to nie tylko bicie, szarpanie czy popychanie. To również przemoc emocjonalna, która często przejawia się w wypowiadanych wobec dziecka słowach.

komunikacja bez przemocy

Przemoc emocjonalna oznacza intencjonalne, nie zawierające aktów przemocy fizycznej zachowania dorosłych wobec dzieci, które powodują znaczące obniżenie możliwości prawidłowego rozwoju dziecka np.: wyzwiska, groźby, szantaż, straszenie, emocjonalne odrzucenie, nadmierne wymagania nieadekwatne do wieku i możliwości dziecka, niszczenie ważnych dla niego rzeczy lub zwierząt, nieposzanowanie granic prywatności, itp. Szczególnie trwałe ślady pozostawia po sobie przemoc ze strony osób ważnych dla rozwoju dziecka, zwłaszcza rodziców. O ile dziecko dość szybko zdaje sobie sprawę z odrębności fizycznej od rodziców, o tyle emocjonalnie jest z nimi tożsame przez wiele lat. Taka krzywda płynąca z ich strony ma więc wielki wpływ na utrudnione formowanie się jego relacji z innymi ludźmi, obrazu siebie i wreszcie osobowości.

Komunikacja bez przemocy – najważniejsze zasady

Marzysz o bliskich dobrych relacjach? Relacjach opartych na porozumieniu, na wzajemnym zrozumieniu, szacunku? Masz otwartość, by postawić na kontakt i działać z intencją budowania porozumienia, a nie szukania racji, winy, zasług? Do tego właśnie zaprasza  NVC (Nonviolent communication, Porozumienie bez Przemocy).

Komunikacja bez przemocy opiera się na otwartym wyrażaniu swych uczuć, potrzeb i życzeń oraz umiejętności odczytywania ich w słowach innych ludzi, bez względu na formę, w jakiej zostają przekazane.

Pamiętajmy, że to jakich słów używasz ma duże znaczenie, jednak w NVC chodzi głównie o nawiązanie kontaktu z drugą osobą lub ze sobą, a nie o słowa. Słowa mogą być bowiem poprawne i zgodne z założeniami, jeśli jednak nie stoi za nimi dobra intencja, nic nie zdziałają. Inne osoby z łatwością wychwycą nieszczerość, a my będziemy się dziwić, że przecież wszystko zrobiliśmy poprawnie a rezultaty są nie takie jak chcieliśmy.

I tak na przykład zamiast nawrzeszczeć na dziecko „żyjesz jak w chlewie, nic cię nie obchodzi, a ja tu robię za sprzątaczkę…”

Można powiedzieć:

a. Wszędzie rozrzucone są zabawki

b. Czuje się z tym źle, bo włożyłam dużo pracy w sprzątanie domu

c. Przez to nie mamy gdzie zagrać w grę, na co się umawialiśmy

d. Liczę na to, że posprzątasz to do kolacji, bo bardzo mi zależy na naszych wspólnych chwilach

Oczywiście nie trzeba zawsze wykorzystywać wszystkich elementów tego komunikatu, jednak warto pamiętać w rozmowie z dziećmi, że zachowanie to nie dziecko, a sytuacja to nie nasza relacja! Dbajmy o fakty i komunikujmy się po wygaśnięciu emocji. W trosce o dobry rozwój najmłodszych szanujmy ich zdanie i zapraszajmy do dyskusji, pamiętając, że fakt bycia dorosłym nie oznacza posiadania racji. To z pewnością zminimalizuje liczne akty agresji i przemocy emocjonalnej w kierunku naszych dzieci.

Istotą Porozumienia bez Przemocy jest:

  • nastawienie na obserwację,
  • nazywanie uczuć,
  • uzewnętrznianie potrzeb i
  • poszukiwanie najlepszej z możliwych strategii, która zaspokoi potrzebę – naszą lub drugiego człowieka.

Jeszcze raz powtórzę – słowa mają moc. Długofalowe konsekwencje „słownych klapsów’ są przerażające, a swoje żniwo zbierają w samookaleczeniach, próbach samobójczych, depresji, braku zaufania i zdeptanego poczucia własnej wartości. Dziecko wychowywane przez zarządzanie strachem i doświadczające przemocy wyrasta na zagubionego dorosłego, żyjącego w lęku, braku poczucia sensu, uległego, bojącego się świata, wyzwań, bez asertywności i odwagi do podejmowania wyzwań.

Pamiętajmy w naszych słowach, decyzjach, oczekiwaniach, nauczaniu, że:

  • Fakt bycia rodzicem i nauczycielem nie daje nam prawa własności nad dzieckiem
  • Oceniając dziecko osłabiamy je tym, czego się jeszcze nie nauczyło, a doceniając wzmacniamy tym, co już opanowało
  • Dziecko, tak samo jak my może się bać, mylić, nie rozumieć, nie lubić i nie są to powody do wytykania, ośmieszania, porównywania, a tym bardziej do bicia!
  • Jeszcze żaden rodzic i nauczyciel nie dostał niestrawności, od połykania słów poniżających dziecko i ucznia!

Ponad wszystko w naszych relacjach z dziećmi nie chodzi o to, żeby traktować je jak dorosłego, a o to, żeby traktować je jak człowieka!

Jakie są konsekwencje stosowania porozumienia bez przemocy? Można wyróżnić co najmniej cztery różne korzyści, które związane są z wykorzystywaniem konstruktywnej komunikacji. Po pierwsze, dziecko nauczy się uświadamiać sobie swoje uczucia i potrzeby. Każde działanie, a szczególnie takie, które wykonywane jest przez małe dziecko dąży do zaspokojenia jakieś potrzeby. Na przykład, dziecko biega po pokoju i „rozrabia”, ponieważ chce zwrócić na siebie naszą uwagę, zaspokajając w ten sposób potrzebę bliskości, bezpieczeństwa, bycia ważnym. Co więcej, również rodzic nauczy się lepiej rozumieć potrzeby i uczucia malucha jeżeli od początku będzie się z nim komunikował zgodnie z zasadami NVC, Maluch, który poznaje uczucia i potrzeby innych osób staje się ich bardziej świadomy i bardziej otwarty na ich realizowanie. Szczególnie istotne w tym zakresie jest unikanie osądzania czy krytykowania. Każdy konflikt możemy rozwiązać, pamiętając, że mamy potrzeby i że każdy działa na rzecz zaspokojenia swoich potrzeb, a nie np. przeciwko mnie.

Komunikacja bez przemocy – czyli NIE dla klapsa!

Aż trudno uwierzyć, ale klaps jako środek wychowawczy ma w dalszym ciągu swoich zagorzałych zwolenników. Dla wszystkich fanów klapsów – poniższe wyjaśnienie, które być może rozwiąże dylemat: „uderzyć czy nie uderzyć?”.

Dając klapsa uczymy dziecko, że jeśli sprawa jest dla niego ważna i jest przekonany o swojej racji, a skończą mu się argumenty, to ma prawo wykorzystać swoją siłę, by zmusić słabszego do podporządkowania się. Każdy z nas musi więc sam rozstrzygnąć, czy chce uczyć własne dziecko postaw typu: „jak nie chcą po dobroci, to będą musieli po strachu”, „kto ma siłę ten ma rację”, „słabszy musi ustąpić silniejszemu” itp. Dodatkowymi ważnymi argumentami w „klapsowej” sprawie są doniesienia ze statystyk, badań oraz doświadczeń osób przeciwdziałających przemocy. Wiele z nich potwierdza, że osoby wychowywane poprzez wychowawcze bicie, powielają ten sposób wywierania wpływu na swoich bliskich.

Zwolennicy klapsów często mówią, że są przeciwnikami wychowania bezstresowego. Warto więc uświadomić sobie, że wychowanie bezstresowe tak naprawdę nie istnieje. Wychowanie zawsze jest i musi być stresowe. Ponieważ wiąże się z wywieraniem wpływu, stawianiem granic, wymaganiami, uczeniem ponoszenia konsekwencji za zachowanie, które wcale nie musi podobać się wychowywanym. Jeśli jednak w stosowanych metodach, nie ma wskaźników przemocy, o których mowa wcześniej, będziemy mówili o odpowiedzialnym rodzicielstwie. Przykładem może być tu nastolatek, który nie idzie na imprezę, bo nie posprzątał pokoju, co należało do jego obowiązków. Z tym, że zarówno zakres tych obowiązków, jak i ewentualne konsekwencje zostały wcześniej omówione oraz ustalone z dzieckiem, tzn. wypracowane w dialogu i zaakceptowane przez obie strony.

I na koniec – reagujmy na przemoc!

Nie pozostawajmy obojętnymi. „Bo to nie nasza sprawa”, „nie nasze dziecko”, „nie będziemy się wtrącać”… Wtrącajmy się, na szali leży bowiem rozwój, zdrowie, może nawet życie młodego człowieka. Pamiętajmy, że jako dorośli mamy wszystkie zasoby pozwalające przeciwstawić się przemocy: jesteśmy w stanie ją zauważyć, potrafimy się komunikować i zadbać o swoje bezpieczeństwo.

Będąc przypadkowymi świadkami agresji na ulicy – zwracajmy uwagę i nazywajmy to co widzimy, bez niepotrzebnego atakowania i krytykowania agresora. Czasami krótkie zdanie „Proszę nie bić dziecka” wystarczy.

Jeżeli przemoc wydarza się w bliższym dla nas kręgu (znajomych, sąsiadów, rodziny), wtedy starajmy się wnikliwiej przyjrzeć sytuacji i zaproponować pomoc. Pamiętajmy, że rodzice biją dzieci również dlatego, że nie radzą sobie ze stresem, silnymi emocjami lub nie znają innych metod wychowawczych. Potrzebują wsparcia. W takim przypadku można im podsunąć książki czy materiały dotyczące wychowania bez przemocy lub dać kontakt do lokalnej poradni psychologiczno-pedagogicznej. Jeżeli jednak odrzucą propozycję tego typu pomocy, rozważmy skontaktowanie się ze szkołą lub przedszkolem, czy też zgłoszenie sprawy do sądu rodzinnego, a w sytuacji niebezpieczeństwa i zagrożenia życia dziecka, nie wahajmy się wezwać policję.

Podobało się? Podziel się

Jedna odpowiedź do “Komunikuj się z dzieckiem bez przemocy!”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Social media & sharing icons powered by UltimatelySocial
error

Sprawdź także