11 listopada 2018 będziemy świętować 100-lecie odzyskania przez nasz Kraj niepodległości. Już od dłuższego czasu przygotowujemy się z Jasiem do tego wydarzenia. Nie tylko poprzez przygotowanie kotylionów, pokazywaniu symboli narodowych, ale przede wszystkim poprzez rozmowę. To zaskakujące jak dzieci chłoną wiedzę o tym, co się kiedyś wydarzyło. Jak wspierać dziecięce postawy patriotyczne?

Wydawało mi się, że patriotyzm to temat, który dla małego przedszkolaka nie będzie interesujący. Jak bardzo się myliłam! Mój syn chłonie obecnie wiedzę jak gąbka i wystarczy tylko odpowiednik zapalnik, by zapalić go do stawiania kolejnych pytań i zdobywania wiedzy.
Takim punktem zapalnym były wybory. „A po co idziemy na wybory? A co to są wybory? A dlaczego głosujemy? Co to znaczy wolna Polska?” – tego typu pytania stawiał nam przez większość czasu. Kiedy już padło określenie wolna Polska, zaczęliśmy rozmawiać o patriotyzmie. Jak się okazało przedstawienie definicji tego słowa nie było łatwe.
Oto co powiedziałam mojemu synowi o patriotyzmie:
- patriotyzm zdefiniowałam jako postawę szacunku do własnego kraju,
- patriotyzm charakteryzuje się pełnym oddaniem i poświęceniem,
- jest to chęć obrony niepodległości – w przypadku najazdu wrogich sił patriota ma obowiązek ruszyć do walki,
- prawdziwy patriota przekłada dobro państwa nad dobrem własnym,
- do tego dba o tradycję i kulturę, a także pielęgnuje ojczysty język.
Jak wspierać postawy patriotyczne u dzieci?
Najłatwiej uczyć dziecko postaw patriotycznych poprzez własną postawę. Pokazywanie mu, jak szanujemy naszą ojczyznę, jak o nią dbamy – dobrą okazją jest rodzinne pójście na wybory. W ten sposób pokazujemy maluchowi, że jako obywatele mamy wpływ na kształt naszej ojczyzny. O symbolach narodowych rozmawialiśmy z Jasiem w zasadzie od małego. Jaś zna kolory naszej flagi, polskie godło i hymn.
Jako polonistka, dbam o czystość języka polskiego. Staram się, aby mój syn mówił poprawnie, używał prawidłowych zaimków, przyimków, spójników. Uczymy się też wielu wierszyków patriotycznych (tu z pomocą przychodzi również przedszkole) czy piosenek, a ostatnio wieczorami śpiewam mu na dobranoc piosenki żołnierskie – „Legiony”, „O mój rozmarynie”, „Przybyli ułani pod okienko” itp.
Warto z dzieckiem uczestniczyć w świętach narodowych, nie tylko tych z okazji Święta Niepodległości, ale również celebrować inne, np. Dzień Flagi, Święto Wojska Polskiego itp.
Z pomocą we wspieraniu postaw patriotycznych u dzieci przychodzą książki.
Przykładem może być najnowsza seria wydawnictwa Egmont – „Czytam sobie z kotylionem”. Jest to seria przygotowana specjalnie z okazji 100. rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę. W ramach cyklu do księgarń trafiło dziesięć książek.

Seria Czytam sobie z kotylionem to opowieści o ludziach, miejscach i wydarzeniach ważnych dla odzyskania przez Polskę niepodległości w roku 1918. Bohaterowie cyklu oprowadzają po tematach związanych z niepodległością i patriotyzmem. Opisują wydarzenia prawdziwe poprzez pryzmat ich uczestników, przedstawiają ludzi, którzy w ciągu ostatnich 100 lat byli dla rozwoju niepodległej Polski istotni – czasem, jak marszałek Piłsudski – znani wszystkim, a czasem nieznani – jak bracia Jabłkowscy czy pan Bekker. Bohaterowie książek z różnych warstw społecznych: pionierzy biznesu, budowniczowie gospodarki czy aktywiści społeczności lokalnej, przedstawiciele myśli naukowo-technicznej, artyści, policjanci, bibliotekarze – każdy uczestniczy w budowaniu wewnętrznej wolności społeczeństwa.
Seria Czytam sobie z kotylionem pokazuje młodemu człowiekowi, że nie tylko wielcy wodzowie, odważni żołnierze, politycy, ale również zwykli obywatele mieli wielki wpływ na losy naszego kraju. Wszak patriotyzm bowiem to nie tylko walka z bronią, ale też życzliwość, pomoc słabszym, tworzenie dzieł sztuki i przedsiębiorczość.
Łazik na księżycu. O Mieczysławie Bekkerze

Historia dla małych fanów kosmosu. Pokazuje, że marzenia i realizacja pasji może dać niezwykłe szczęście i dumę. Najpierw oglądamy małego Miecia, który ogląda Księżyc i marzy, by kiedyś zobaczyć go z bliska, by następnie jako dorosły mężczyzna być jednym z konstruktorów łazika. Jego pojazd miał zbadać Złoty Glob, a dzięki zdjęciom i pobranym próbkom ludzie mogli dowiedzieć się znacznie więcej na temat Księżyca.

Jasiowi bardzo spodobały się w tej książce ilustracje. Potrafi siedzieć nad książką i opowiadać, co widzi na ilustracjach. Obrazki książki stanowią doskonałe dopełnienie tekstu, rozbudzając dziecięcą wyobraźnię.
Maestro pokoju. O Ignacym Paderewskim

Książka, która najbardziej poruszyła Jasia. Opowieść o polskim pianiście, polityku i społeczniku. Pokazująca, że na drodze rozmowy, można zdecydowanie więcej osiągnąć niż wypowiadając komuś wojnę. Najpierw dowiadujemy się wielu szczegółów z dzieciństwa Paderewskiego. Dowiadujemy się, że był tytanem pracy. Miał nie tylko talent, ale przede wszystkim był bardzo wytrwały w pracy.

Dzięki swojej pracowitości zaszedł daleko – był nie tylko szanowanym na świecie pianistą, ale również szanowanym politykiem, z którego zdaniem liczyli się najwięksi gracze polityczni ówczesnego czasu. Książka pokazuje, że o kraj walczyć można nie tylko z karabinem w ręku, ale również poprzez dyplomację. Maestro pokoju uczy dzieci, że pracowitość, pozwoli dojść bardzo daleko. W tej książce ilustracji jest mało, ale to dlatego, że tu ważny jest tekst i jego przekaz.
Wanda, bojowa panna. O Wandzie Krahelskiej

Skoro książki, opowiadające o walce o niepodległość, nie mogło w nich zabraknąć historii o niezwykłej roli kobiet. Specjalnie wybrałam tą książkę dla Jasia, aby pokazać mu, że walka o kraj to nie tylko domena mężczyzn. Wanda już jako dziecko była gotowa nieść pomoc potrzebującym. Na jej przykładzie ukazane zostają losy naszego kraju, w którym walka o wolność, mieszała się z postawą zwykłej codziennej życzliwości. Bo o wolność walczy się nie tylko przelewając krew, ale również pomagając innym. Całość dopełniają niezwykłe ilustracje, które jeszcze lepiej obrazują wydarzenia sprzed 100 lat.
Strzała dla komendanta. Historia sprzed 100 lat

Rzecz dzieje się 100 lat temu w Lublinie. 11 listopada 1918, kiedy już wszyscy wiedzą, że Polska odzyskała niepodległość, każdy chce wpłynąć na kształt nowej ojczyzny. Swoje „pięć groszy” chcą dorzucić również dzieci. Pod wpływem ogólnego entuzjazmu, postanawiają napisać manifest skierowany do nowego rządu. A co zawrą w swoim manifeście? Nie, nie będą to postulaty typu więcej cukierków, więcej wolnych dni w szkole.

Dzieci napiszą prosto z serca, aby w szkołach i domach wreszcie było ciepło, aby rodzice nie musieli aż tyle pracować, a wszystko było dzielone sprawiedliwie. Dzieci przekazują swoje postulaty Ignacemu Daszyńskiemu, ale robią w to iście dziecięcy sposób. Książka pokazuje, współczesnym młodym czytelnikom, jak wyglądało dzieciństwo ich rówieśników 100 lat temu. Realistyczne ilustracje Pauliny Dudek pomagają wyobrazić sobie ówczesny świat ze szczegółami.
Mój Pan woła na mnie Pies
Książka, z którą Jaś nie może się rozstać 🙂 W zabawny sposób przedstawia ona wielką postać Marszałka Piłsudskiego, widzianą oczami jego psa, który wabił się Pies 🙂 Pies opowiada o codziennym życiu w Belwederze, o szacunku, jakim Marszałek cieszył się wśród żołnierzy i całego społeczeństwa. Komentuje wydarzenia, które są udziałem jego pana.
Dodatkowo to pełna humorystycznych scenek książka, która wywoła uśmiech na twarzach dorosłych i dzieci. Wreszcie to opowieść detektywistyczna, w której zagadkę zniknięcia tajnych dokumentów, rozwiązuje nikt inny, jak Pies. Całość dopełniają subtelne ilustracje, które stanowią idealne dopełnienie treści. Książka odpomnikowuje trochę postać Marszałka Piłsudskiego, pokazując, że nawet piastując najważniejszy urząd w państwie pozostał normalnym, wyczulonym na problemy innych człowiekiem.

Oprócz książek Wydawnictwa Egmont, na rynku pojawiła się również ciekawa propozycja przygotowana przez wydawnictwo Znak – „Jaki znak Twój? Wierszyki na dalsze 100 lat niepodległości”.
Michał Rusinek Michał Rusinek napisał coś specjalnego – naprawdę uroczystego, ale i dowcipnego, zabawnego, ze znaną sobie swadą. Wziął na warsztat klasyczny wiersz – Katechizm polskiego dziecka Władysława Bełzy: „Kto ty jesteś? – Polak mały”. I zaproponował jego nową wersję. Całość zilustrowała Joanna Rusinek.
Książka wywraca do góry nogami dawny kanon małego patrioty i sprawia, że wielkie słowa stają się bliskie i zrozumiałe. W końcu od wielu lat na pytania „Kto ty jesteś?”, „Jaki znak twój?” słyszeliśmy wciąż te same odpowiedzi. Wszak o polskości, ojczyźnie, wolności każdy może mówić własnym głosem. A okazja jest do tego wyjątkowa. Świętujmy niepodległość w wielu odcieniach i rozmawiajmy o niej – na wiele sposobów!