Pranie to u mnie never ending story. Pralka chodzi u mnie codziennie lub prawie codziennie. Dlatego staram się, aby nie spędzać w pralni zbyt dużej ilości czasu. Dlatego bardzo lubię używać do prania kapsułek piorących. Ostatnio miałam przyjemność testowania kapsułek piorących Vizir 3w1 alpejska świeżość i muszę przyznać, że wreszcie znalazłam idealne kapsułki

Zanim pojawił się Jaś, do prania używałam proszku i płynu zmiękczającego. Niestety ze względu na moją skłonną do podrażnień skórę, musiałam wciąż szukać odpowiedniego proszku. Kiedy trafiłam na proszek z nanosrebrem, moja skóra wreszcie „odetchnęła”. Wreszcie nie miałam żadnej wysypki. Jednak ten proszek nie nadawał się do prania białych rzeczy – powodował, że szarzały. W końcu postanowiłam prać ubrania w płynie do prania. Tu, jednak, pojawił się problem – jaka ilość płynu będzie odpowiednia. Zbyt duża ilość płynu powodowała plamy na ubraniach, a zbyt mała nie dopierała ich.
Kolejnym moim krokiem były kapsułki do prania – i to był mój strzał w dziesiątkę. Nie tylko dopierały ubrania, nie podrażniały mojej skóry, ale również znacznie przyspieszyły czas przygotowania prania. Wystarczyło posegregować pranie, wrzucić kostkę i włączyć pralkę. Dlatego bardzo się ucieszyłam z możliwości testowania kapsułek Vizir 3w1.
Opakowanie Vizir 3w1 zawiera 20 kapsułek. Kapsułki są niezwykle skuteczne – działają już w 30°C i posiadają formułę chroniącą kolor przed blaknięciem. Kapsułki Vizir 3w1 są bardzo wygodne w użyciu. Mają śliczny i delikatny zapach. Nie uczulają alergików. Wyprałam w nich zarówno swoje, jak i Jasia ciuszki. Dobrze piorą nawet w niskich temperaturach. Niestety przy dużej ilości prania niektóre zaschnięte plamy nie doprały się. Jednak muszę przyznać, że Vizir 3w1 świetnie sobie poradził z plamami na treningowym ubraniu Jasia. Po piłkarskim treningu koszulka, spodenki i getry są umazane błotem i trawą. Plamy trudne są do usunięcia. Najpierw musiałam używać mydełka odplamiającego, zanim włożyłam strój do pralki. Testując kapsułki Vizir 3w1 zaryzykowałam i włożyłam strój bez namaczania do pralki. Byłam zaskoczona, że wyjęłam ubranie bez żadnej plamy. Potwierdziły to również inne mamy małych piłkarzy, którym podarowałam kapsułki. Kapsułki świetnie poradziły sobie z zabrudzeniami po winie, marchewce, a nawet jabłku.
Największym plusem kapsułek piorących Vizir 3w1 jest zapach, który unosi się również podczas prania. Zapach na długo utrzymuje się w tkaninie. Ubrania po praniu są świeże, dodatkowo odzyskują kolory i delikatność w dotyku. Nadają się do prania zarówno kolorowych, jak i białych ubrań. Zgrabne pudełko z kapsułkami zmieści się nawet w najmniejszej łazience.
Dla mnie kapsułki to idealne rozwiązanie. Zapewniają nie tylko wygodę i szybkość nastawienia prania, ale również nieskazitelnie czyste i świeże ubrania.