Za co lubię grudzień?

Grudzień to magiczny czas, czas oczekiwania na pierwszą gwiazdkę, na spotkanie z rodziną. Top również czas, kiedy podsumowujemy mijający rok. Grudzień to jeden z moich ulubionych miesięcy. Dlaczego?

Za co lubię grudzień? 3

Dom pachnący piernikami. Jedyny i niepowtarzalny barszcz grzybowy. Przepyszny karp w galarecie. Święcąca się choinka. To tylko niektóre elementy, na które czeka się cały rok. I w końcu nadchodzi on – grudzień, który przynosi ze sobą miłość, rodzinne ciepło i piękne, niezapomniane chwile. To miesiąc, w którym obchodzimy Święta Bożego Narodzenia. Święta piękne, magiczne, rodzinne.

Za co lubię grudzień?

Święta

Niewątpliwie wiele z Was, jak myśli grudzień, od razu myśli Święta. Nic dziwnego. Święta to wyjątkowy czas, warto więc zwolnić tempo i skupić się na jego celebrowaniu w gronie najbliższych, w rodzinnej atmosferze.Boże Narodzenie to czas szczególny. Mówimy „magia świąt” i jest w tym określeniu zadziwienie, że co roku z wciąż nowym entuzjazmem oddajemy się uświęconym tradycją rytuałom. Uwielbiam te wszystkie przygotowania, ubieranie choinki, krzątanie się po kuchni. To wszystko sprawia, że nawet zmęczeni, zasiadając do świątecznego stołu, jesteśmy radośni i uśmiechnięci. Grudzień był tym czasem, gdy moja babcia przygotowywała grudniownik, w którym zapisywała cały plan przygotowań do świąt. Co i kiedy trzeba zrobić, co kupić. Ozdabiała go po swojemu, dodawała do niego listy zakupów i całą masę różnych innych rzeczy. Żałuję, że żaden z jej grudniowników się nie zachował. Babcia była tą osobą, która spajała całą rodzinę. To dzięki niej bliscy i dalsi krewni spotykali się razem przy świątecznym stole, a wszystkie spory zostawiali za drzwiami. Po wigilijnej wieczerzy okazywało się, że spory zniknęły i nikt nie odczuwa do siebie żalu czy pretensji. Kiedy babci zabrakło, święta straciły pewną magię. A chciałam ją przekazać mojemu synowi, niestety nie zdążyłam. Teraz funkcję babci przejęła moja mama i powiem Wam, że wychodzi jej to idealnie! Dzięki mojej mamie jesteśmy razem, zasiadamy w spokoju przy stole i po prostu jesteśmy.

Za co lubię grudzień? 4

Rodzina

Grudzień to czas rodzinnych spotkań. To dni, kiedy poświęcamy więcej czasu i ciepła swojej rodzinie i bliskim. Spędzamy z bliskimi beztroski czas, czas w którym możemy swobodnie porozmawiać, pośmiać się z tego, co nam się udało, a co nie. Po prostu być ze sobą. Naszą rodzinną tradycją jest granie w gry planszowe. Od lat gramy w różne gry. Na początku była gra Trival Parsuit – typowy omnibus, przy której śmiechu zawsze jest co nie miara 🙂 Ostatnio doszło też 5 sekund czy Załóż się. Gramy wszyscy – i starsi i młodsi, dobieramy się w drużyny i gramy 🙂 Schodzi nam często do późnego wieczora, ale ta zabawa jest niesamowita 🙂 Mój mąż był zaskoczony taką świąteczną tradycją, ale sam przyznał, że jest to lepsze, niż sztywne siedzenie przy stole i jedzenie, tak przynajmniej coś się dzieje. Na co dzień każdy jest zaganiany, daleko, a w święta możemy spotkać się przy jednym stole i po prostu być obok siebie.

Podsumowania roku

Grudzień to też czas podsumowań. To czas, kiedy rozliczamy się z tym, co minęło. Zadajemy sobie pytanie czy mijający rok był dla nas dobry czy jednak lepiej żeby się szybko skończył? Ja w tym roku wyjątkowo nie mam poczucia, że grudzień coś kończy. W tym roku grudzień zwiastuje zmiany i jest początkiem. Jest to w tym roku dla mnie jakiś rodzaj nowego narodzenia. Grudzień zwiastuje dla mnie zmiany, wiele zmian, którymi jestem przerażona, ale z drugiej strony, dlaczego nie zaryzykować i nie zacząć działać? W przeciągu dwóch tygodni podjęliśmy decyzję, że przenosimy się z bloku do domku jednorodzinnego. Niestety stan domku jest opłakany, więc czeka nas remont generalny. Ale co tam rękawica podjęta, więc działamy 🙂

Uszczęśliwianie innych

Pamiętasz? Sekretne poszukiwania prezentów w szafach, spiżarni, pod łóżkami. Niecierpliwe
wypatrywanie pierwszej gwiazdki. Szczęście i podekscytowanie towarzyszące otwieraniu kolorowych paczek znalezionych pod choinką. Tak, w czasach dzieciństwa święta były bardziej magiczne, odbierane zachłannie wszystkimi zmysłami. Ale czy tylko dzieci odczuwają magię świąt? Nic bardziej mylnego. Również dorośli czują to magiczne oczekiwanie. Lubię grudzień, bo lubię dawać innym prezenty. Chodzę po sklepach, analizuję, wymyślam. Lubię zastanawiać się, co komu kupić, co komu sprawi radość. Czasem jest to drobiazg, czasem coś śmiesznego. Lubię widzieć, jak inni uśmiechają się na widok mojego prezentu. Ponieważ nie mam zdolności manualnych, wymyślam

Grudzień to dla mnie magiczny czas, czas w którym naprawdę wszystko może się zdarzyć. A o magii grudnia nie decydują eko prezenty, kalendarze adwentowe, pierniki, a to że mozemy być razem, możemy czekać na pięknie spędzony wspólnie czas. Bo to od nas zależy jak przeżywamy wspólne chwile, to my z bliskimi tworzymy magię.

Podobało się? Podziel się

21 odpowiedzi na “Za co lubię grudzień?”

  1. Ja uwielbiam grudzień za pieczenie pierników, kupowanie prezentów, premie Świąteczną i ubieranie choinki. Uważam, że to najlepszy miesiąc w roku, chociaż staram się unikać podsumowań.

  2. Widać, że wzrastałaś w cudownym domu i z pewnością masz masę pozytywnych skojarzeń z dzieciństwa związanym z tym okresem. Dla ludzi, którzy mieli pokręcone relacje rodzinne, ten czas to zazwyczaj synonim koszmaru. Oby więcej takich pozytywnych wibracji w grudniu!

    1. Chciałabym, żeby mój syn miał piękne wspomnienia z tego czasu 🙂 Ale masz rację, ci którzy mieli nieciekawe dzieciństwo nie wspominają dobrze okresu świąt

  3. Zawsze czekam z utęsknieniem na grudzień. Uwielbiam tę atmosferę świąteczną. Nie to co mamy na stole, nie prezenty, tylko my zebrani wokół stołu tworzymy klimat.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Social media & sharing icons powered by UltimatelySocial
error

Sprawdź także