Wody smakowe dla dzieci są bardzo popularne. Zwłaszcza w takie upały widuję dzieci z kolorowymi butelkami wód smakowych. owszem woda to najlepszy napój gaszący pragnienie, ale czy warto sięgać po wodę smakową? Czy warto dawać ją dziecku do picia? Sprawdźmy!

Sklepowe półki uginają się od kolorowych butelek, które mają zachęcać dzieci do picia wody. Wszystko byłoby w porządku, gdyby to była czysta woda. Niestety są to wody smakowe, zawierające szereg szereg różnorodnych dodatków, między innymi aromaty, substancje konserwujące (benzoesan sodu czy sorbinian potasu) oraz słodzące (cukier, sztuczne słodziki takie jak aspartam czy acesulfam K). Mimo, iż słowo „woda” w nazwie produktu sugeruje, że kupujemy produkt naturalny i zdrowy, to w rzeczywistości czasem bywa odwrotnie.
Postanowiłam przyjrzeć się bliżej najbardziej popularnym wodom smakowym. Od razu zaznaczam, że nie jest to wpis sponsorowany przez jakąkolwiek firmę.
Wody smakowe dla dzieci – przegląd
Kubuś Waterrr cytrynowy

Nazwa produktu błędnie sugeruje, że jest to woda. W rzeczywistości jest to napój. Jedna porcja napoju „Kubuś waterrrr cytrynowy” dostarcza 44 kcal. Cała wartość energetyczna produktu pochodzi tylko i wyłącznie z cukru dodanego w trakcie produkcji. Przeliczając wychodzi, że na jedną szklankę napoju przypadają dwie pełne łyżeczki cukru. Kubuś Waterrr nie zawiera barwników i konserwantów. Napój nie dostarcza żadnych wartości odżywczych, poza pustymi kaloriami. Jedyną zaletą produktu jest butelka, która jest wygodna do trzymania i ma fajny korek niekapek.
Napój Polaris z sokiem truskawkowym

Ten napój dostaniemy w Biedronce. Butelka jest kolorowa, umieszczone są na niej postacie z bajek dla dzieci. Produkt zawiera cukier trzcinowy i tylko 0,1% soku truskawkowego! W porcji mamy 53 kalorie, więc przeliczając w 100 ml napoju znajdziemy 1,5 łyżeczki cukru. Wartość energetyczna napoju pochodzi z cukru, dodanego w trakcie produkcji. Produkt nie dostarcza żadnych wartości odżywczych, jedynie puste kalorie.
Frugo o smaku truskawkowym

Również w przypadku tego napoju mamy do czynienia z przyciągającą uwagę kolorową butelką. Mój syn sam włożył ją do koszyka podczas zakupów. Właśnie z tego powodu powstał pomysł na ten wpis. Ale do rzeczy. Skład tego napoju jest imponująco długi. A więc mamy tu cukier, sok z zagęszczonego soku jabłkowego, kwas cytrynowy. Podobnie, jak w poprzednim produkcie, mamy tu tylko 0,1% soku truskawkowego.Wartości odżywczej napój nie przejawia. Porcja 100 ml dostarcza aż 24 kalorie, co równe jest 6 g cukru
Żywiec Zdrój Smako-Łyk o smaku limonki

Popularna marka wody, postanowiła iść z trendem i wypuściła swoją wodę smakową. W składzie wody, oprócz cukru, znajdziemy substancje konserwujące: benzoesan sodu, naturalny aromat limonkowy z innymi naturalnymi aromatami. Wartość odżywcza w 100 ml to 18,4 kalorie, co daje nam 4,4 g cukru w porcji.
Napój gazowany Arctic o smaku truskawki

Podobnie, jak w poprzednich napojach, napój Arctic ma w swoim składzie cukier. Dodatkowo najdziemy w nim regulator kwasowości i substancję konserwującą: benzoesan sodu. W 1,5 litrowej butelce jest 270 kalorii. Znajdziemy w niej także 67,5 g cukru.Przyjmując, że 1 łyżeczka cukru to 5 g w 1,5 litrowej butelce jest ich 13 i pół łyżeczki!
Napój gazowany Ustronianka o smaku malinowym

Z malinami napój ma niewiele wspólnego, gdyż soku malinowego w butelce 1,5 litrowej jest jedynie 0,1%! Skład napoju jest imponująco długi. Oprócz cukru, znajdziemy w składzie syrop glukozowo-fruktozowy, kwas cytrynowy, benzoesan sodu. W 1,5 litrowej butelce mamy 240 kalorii. Znajdziemy w niej także 60 g cukru.Przyjmując, że 1 łyżeczka cukru to 5 g w 1,5 litrowej butelce jest ich 12.
Pragnienie najlepiej gasić zwykłą wodą. Jeśli nie jesteśmy w stanie wypić samej wody dodajmy do niej plasterek cytryny, pomarańczy, ogórka, mięty, a smak będzie zupełnie inny. Zachęcajmy dzieci do picia wody, która nie zawiera kalorii, a więc nie tuczy.
Wow, ile toto ma cukru
Ja dzieciom, a teraz wnukom daję własnej roboty sok z wodą. Sama dla siebie też nie kupuje.
Woda z domowym sokiem, robionym przez babcię – smak mojego dzieciństwa 🙂
Myślę, że najlepszą opcją jest woda niegazowana i dorzucenie kawałków owoców we własnym zakresie. Zdecydowanie zdrowiej 🙂
Oczywiście 🙂 Woda z plasterkiem cytryny i miętą – pycha 🙂
Ja po przeczytanie artykułu, który krążył po internecie odnośnie wody smakowej pewnej firmy, która zimą w aucie nie zamarzła, będę starała się unikać jak ognia wód smakowych. Aczkolwiek moja córka jeszcze nie ma 5 miesięcy, więc wszystko przed nami. Grunt to nie dać się zwariować 🙂
Wszystko jest dla ludzi, byle z umiarem 🙂
starsza córa uzależniona od słodkich napojow w przypadku młodszego syna ne popełnię tego błędu
Właśnie uzależnić od cukru dziecko jest łatwo, a później pojawia się problem.
Nie kupuję tych wód smakowych właśnie ze względu na zawartość cukru. Czasem sama robię w domu. Ale zazwyczaj moja córka chętnie sięga po zwykłą wodę. Woli ją od soków 🙂